Był raczej spokojnym, upartym człowiekiem. Wielu osobom się podobało, o czym świadczy fakt, że na uroczystość czekają setki osób, wzdłuż całej drogi, między grobami, od bramy do kaplicy. Pogrzeb odbywa się pod dachem zbudowanym z dotacji z Węgierskiego Programu Wsi, po jednej stronie urny są krewni, a po drugiej wnuki, dzieci, synowe, zięciowie i wdowa po zmarły. Według plotek odwiódł Pisti od szczepienia, stąd rozstanie.

Wieśniacy są nieśmiali. O ile drugie zdanie rozmów w sklepie czy przed mszą to tam, gdzie boli, co boli, o szczepieniu na wirusa milczą, tak jak nie pytają się nawzajem o poparcie dla rządu – opozycji, a nawet o ich zarobkach. Nikt nie wiedział o Pisti, czy był szczepiony? Spekulacje zaczęły się dopiero, gdy nadeszła wiadomość, że trafił w poniedziałek do szpitala po dziesięciu dniach w domu, a jego ziemska kariera zakończyła się w środę.

Po opowiadaniu o Łazarzu kapłan wylicza zasługi zmarłego. Jego nieobecność odczuwają już wszystkie lokalne małe społeczności, od koła pieśni ludowej po chór kościelny. Przywodzi na myśl atmosferę autokarowych pielgrzymek, program dnia starców, kiedy wiejski ulubieniec oklaskiwanym na scenie donośnym głosem gubił słowa w podekscytowaniu nieoczekiwanym występem...

W tym momencie przemawia w nim Lalka Woskowa. Głosem zwyciężczyni Konkursu Piosenki Eurowizji z 1965 roku, Márii Toldi...

Wtedy właśnie, w połowie ubiegłego stulecia, dyrektor szkoły zarządził, aby maturzyści codziennie zaczynali lekcję od odśpiewania Międzynarodówki.

Pewnego ranka siódmoklasiści zaczęli śpiewać o dziecku stojącym w oknie śródmiejskiego sklepu zamiast o rozpoczęciu międzynarodowego ruchu robotniczego, mówiąc: oryginalnie obie nuty brzmią po francusku i im się bardziej podoba...

Głowa dyrektora poczerwieniała jeszcze bardziej niż zwykle i choć krzyczał i groził, że nikomu nie podpisze świadectwa dojrzałości, to i tak nie odważył się przełamać drogi życiowej 36 dzieci jak laska na dwoje.

Wychowawca spędził całą godzinę na pisaniu ostrzeżenia. W domu byli rodzice, którzy bili swoje dziecko, inni mrugali do niego, ale byli też tacy, którzy dowiedzieli się, kto i czym wygrał tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji.

Pisti został wyrzucony ze szkolnego chóru, ale kierownik chóru wybłagał go z powrotem od dyrektora. Bez niego partia basu ledwo żyła, a polifoniczne „Wiemy, kto był wielkim Leninem” zagrało fatalnie na szkolnej uroczystości w listopadzie.

Modliliśmy się, gdy grób powoli zasypywano kwiatami, a potem żałobnicy w swoich sercach mówili o uzależnieniu wdowy od Internetu.

Głupi

(Obraz w nagłówku: Galéria Savareia)