Według Magyara Hírlapa, jako ambasador dobrej woli Magyar Református Szeretetszolgált, kandydatka na prezydenta Katalin Novák osobiście oceniła sytuację w Beregszászu ludności podkarpackiej i uchodźców z wewnętrznej Ukrainy, którzy schronili się w powiecie sąsiadującym z Węgrami.
Katalin Novák przybyła do Beregszász z biskupami czterech węgierskich okręgów kościelnych, z którymi wzięła udział we wspólnym nabożeństwie z przywódcami i pastorami Zakarpackiego Okręgu Kościoła Reformowanego. Katalin Novák oświadczyła w Kościele Reformowanym Beregsász, że „my Węgrzy stoimy obok siebie, możemy na siebie liczyć. Czasami ludzie są gotowi pomóc czynami, czasami słowami, a czasami samą swoją obecnością. Czuję, że jedyne, co możemy teraz zrobić, to być tutaj, być z wami i jesteśmy z wami dzisiaj” – powiedział Ambasador Dobrej Służby Reformowanej Służby Miłości.
Katalin Novák przypomniała, że goście z ojczyzny są obecni na wszystkich ważnych dla zakarpackich Węgrów wydarzeniach: dniach rodzinnych, uroczystości otwarcia i ukończenia szkoły węgierskiej w Beregszász, imprezach kościelnych. „Dzielimy się radością, a teraz dzielimy się smutkiem, zmartwieniem, dzielimy też trudności”.
Powiedział, że na Węgrzech też są spory, "są rzeczy, w których się nie zgadzamy, ale teraz wszyscy myślą razem o Węgrach zakarpackich, razem biją serca".
Węgry witają wszystkich uchodźców jako gości, mogą zostać tak długo, jak muszą, powiedział. Podkreślił rolę ludzi, którzy zostali w domach i służą społeczności. Na koniec żałował, że „tak jak robiliśmy to już tyle razy w węgierskiej historii, podniesiemy się silniejsi z tej trudnej sytuacji”.
Następnie Katalin Novák odwiedziła rodziny wielodzietne i osoby samotne w Beregsász, a także odwiedziła jeden ze schronisk dla uchodźców utworzonych dla uchodźców wojennych. Przekazywał paczki z pomocą potrzebującym we wszystkich miejscach. Wreszcie, w piekarni ośrodka diakonatu Podkarpackiego Kościoła Reformowanego, razem z tamtejszymi pracownikami wypiekał chleb, którym obdarza się także osoby z trudnym losem.
W rozmowie z pracownikami węgierskich mediów publicznych Katalin Novák podkreśliła, że na Węgrzech panuje pokój, „i ten pokój utrzymamy, dlatego nie będziemy interweniować i dlatego nie wciągniemy się w tę wojnę” . Zaznaczył, że zarówno w ojczyźnie, jak i na Zakarpaciu istnieje współpraca, która niesie pomoc wszystkim znajdującym się w tarapatach.
Źródło: Magyar Hírlap
(Zdjęcie w tle: MTI/János Nemes)