Pomimo wojny ukraińsko-rosyjskiej, według badań Instytutu Nézőpont, . Według sondażu, nawet wśród wyborców lewicy ponad dwie trzecie (68 proc.) popiera fakt, że Węgry nadal kupują gaz z Rosji.
W wyniku wojny ukraińsko-rosyjskiej na porządku dziennym stało się ponowne rozpatrzenie handlu gazem z Rosją. W najnowszych badaniach Instytutu Nézőpont poszukiwano odpowiedzi na pytanie, czy Węgrzy uważają za słuszne czy niesłuszne, że Węgry nadal kupują rosyjski gaz. Wyniki wskazują, że większość aktywnych politycznie Węgrów uważa wymianę handlową z Rosją w tym obszarze za korzystną.
Cztery piąte aktywnych wyborców (79 proc.) uważa, że kupowanie gazu z Rosji jest słuszne, a tylko co dziesiąty głosujący uważa, że jest to niewłaściwe. Jeśli przeanalizujemy podział według sympatii politycznych, okaże się, że nawet wśród wyborców lewicy siedmiu na dziesięciu (68 proc.) popiera utrzymanie handlu energią z Rosją mimo wojny, a tylko 15 proc. jest przeciwnych. Wśród wyborców partii rządzących dziewięciu na dziesięciu (88 proc.) popiera import rosyjskiego gazu, a tylko co dwudziesty (5 proc.) jest temu przeciwny.
Zdjęcie z pierwszej strony: Zdaniem zdecydowanej większości respondentów to prawda, że kupujemy gaz z Rosji
Zdjęcie: Instytut Nezőpont