Jeden z seriali animowanych Netflix, który jest również emitowany w języku węgierskim, uczula dzieci sceną lesbijskiego pocałunku, zaznacza CitizenGO, podkreślając, że taka scena wzmacnia fakt, że rodzice, dorośli i ich rówieśnicy wierzą, że intymność z osobą tej samej płci jest jak najbardziej w porządku. . Krajowy Urząd ds. Mediów i Komunikacji (NMHH) wszczął dochodzenie, a rodzice mogą zaprotestować, podpisując petycję zainicjowaną przez CitizenGO.

Od siódmego roku życia Netflix poleca animowany serial animowany Jurassic World – Cretaceous Camp po węgiersku – opowiadający o przygodach sześciu nastolatków, którzy utknęli na pełnej drapieżników wyspie Nublaron i walczą o przetrwanie. Jednocześnie pełna przygód opowieść po cichu wykorzystuje okazję do uwrażliwienia dzieci, gdyż w dziewiątym odcinku piątego sezonu dochodzi do sceny pocałunku dwóch postaci tej samej płci, które łączy silna więź emocjonalna. Aby potwierdzić naturalność związku homoseksualnego, rodzina i przyjaciele młodych ludzi aprobują ich i wspierają w opowieści, mówiąc, jak szczęśliwe są ze sobą dwie „dziewczyny”.

Zdaniem konserwatywnej organizacji ochrony interesów to wszystko jest też niebezpieczne, bo przy takiej scenie dzieci oglądające kreskówkę utwierdzają się w przekonaniu, że zdaniem rodziców, dorosłych i ich rówieśników intymność z osobami tej samej płci jest jak najbardziej w porządku.

Wskazują też, że popularny amerykański serwis streamingowy stał się teraz miejscem „prania mózgów LGBTQ”, ponieważ prawie niemożliwe jest znalezienie serialu, w którym nie pojawia się wątek homoseksualny lub transpłciowy. Nawiasem mówiąc, na to zjawisko zwrócił uwagę również Magyar Nemzet , kiedy opublikował szczegółowy artykuł na temat serialu o tematyce LGBTQ emitowanego na Netflix, którego było już wtedy ponad sto. Liczba ta z pewnością tylko wzrosła od tego czasu, ale ściganie prawne nie jest gwarantowane, ponieważ NMHH może działać tylko w sprawach podlegających węgierskiej jurysdykcji. Jednak dostawca usług medialnych Netflix (HU) jest spółką zarejestrowaną w Holandii, więc ta usługa medialna zarejestrowana za granicą – mimo że jest dostępna w języku węgierskim i na Węgrzech – nie jest objęta prawem medialnym.

Pełny artykuł Magyara Nemzeta można przeczytać tutaj.

Autor: Elek Nikoletta

Obraz: Netflix, zrzut ekranu