W niedzielny poranek samochód wjechał w karnawałowy tłum w walońskim mieście Louviere, zabijając sześć osób i raniąc ponad trzydzieści, poinformował burmistrz miasta Jacques Gobert.
Tłum około 150 osób zebrał się w walońskiej wiosce na południe od Brukseli na dorocznej paradzie, która obejmuje różnorodne kostiumy i bębny.
Niemiecki nadawca Deutsche Welle poinformował, że wśród zabitych są dzieci, a 12 zostało poważnie rannych.
Na razie nie wiadomo, czy deptanie było celowe.
Belgijski dziennik Le Soir donosi, że samochód, w którym siedziało dwóch młodych mężczyzn, wjechał z dużą prędkością w tłum.
Jak informuje The Independent, kierowca próbował odjechać z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany przez przybyłą na miejsce policję. Gobert powiedział lokalnej stacji radiowej RTBF, że włóczęga został złapany.
E'accaduto in Belgio.Alle 5 di questa mattina, un'auto si e scagliato contro la folla podczas imprezy z okazji Carnevale w Strpy Bracquegnies, willi La Louviere w Walonii. Il bilancio provvisorio to 4 morti e 20 feriti,12 in grave condizioni.Fermato un uomo pic.twitter.com/fPVwvow4fp
— Franco Scarsella (@FrancoScarsell2) 20 marca 2022 r
Miejscowa hala sportowa została przekształcona w centrum ratunkowe dla szybkiej pomocy medycznej i policyjnej.
Prezydent miasta poinformował, że opracowano plan awaryjny, udostępniono miejską halę sportową poszkodowanym rodzinom, uruchomiono też serwis pomocy ofiarom. Na miejsce zbrodni przybyły już organy śledcze pobliskiego miasta Mons, a prokuratura złoży oświadczenie na temat tego, co wydarzyło się w ciągu dnia.
Jeśli chodzi o okoliczności tragedii, w belgijskiej prasie rozchodzi się wiadomość, że samochód był ścigany przez policję. W związku z tym burmistrz Jaques Gobert powiedział, że na razie nie można dokładnie wiedzieć, szczegóły zostaną ujawnione dopiero w trakcie śledztwa.
Niewykluczone, że jest to czyn o podłożu terrorystycznym. Karnawał trwa pomimo tego, co się stało, napisał Le Soir.
Źródło: hirado.hu
Wyróżniony obraz: Facebook