Stawka jest ogromna, kto po 3 kwietnia utworzy rząd na Węgrzech, a kto w opozycji - powiedział w Hír TV minister kierujący Kancelarią Premiera Gergely Gulyás. Zdaniem ministra największym zagrożeniem dla Węgier jest lewica, gdyby doszła do władzy, pogrążylibyśmy się w wojnie. Gergely Gulyás podkreślił, że lewica podczas kampanii wyborczej dopuściła się bardzo rażących i poważnych naruszeń prawa.
Odnosząc się do opinii o wojnie ukraińsko-rosyjskiej, Gergely Gulyás powiedział:
Gdyby Márki-Zayowie byli u władzy i realizowali to, co mówią i co mogą zrobić, wysłaliby żołnierzy, wysłaliby broń, poparli blokadę przestrzeni powietrznej i wprowadziliby sankcje energetyczne, co z jednej strony doprowadziłoby Węgry do wojny, a z drugiej z drugiej strony zniszczyć węgierską gospodarkę.
Gergely Gulyás wyjaśnił w związku z nadużyciami wyborczymi znanymi jako DatAdat:
Na rzecz lewicy popełniono bardzo rażące, masowe wykroczenia i zbrodnie (…) To jest zupełnie bez precedensu na tak masową skalę.
Gergely Gulyás dodał: lewica nie ma demokratycznych tradycji, żadnego demokratycznego zaangażowania i nigdy nie gratulowano jej po porażce.
Cały wywiad Hír TV:
Źródło: Origo.hu
Wyróżniony obraz: MTI