W niedzielę na stronach Facebooka kilku rumuńskich polityków pojawiła się długa wiadomość w języku węgierskim i rumuńskim, wzywająca węgierskich wyborców do głosowania przeciwko Viktorowi Orbánowi, napisał .
Dacian Cioloş , który był premierem Rumunii w latach 2015-2017, napisał w swoim poście, że Węgrzy muszą dziś wybierać „między partią izolującą Węgry od Europy a zjednoczoną opozycją. Viktor Orbán, który jest otwarcie pro-putinowski i wśród tych, którzy dystansują się od zbrodni popełnionych przez Rosjan na Ukraińcach”.
W poście Orbán nazwał rząd Orbána „autokratycznym systemem, który ukrywa swoje kradzieże i niekompetencję pod hasłem„ suwerenności ”, zgodnie z którym jest przeciwny Zachodowi, sojuszowi zjednoczonemu w obronie europejskich wartości.
„W ostatnich latach wielokrotnie krytykowałem Viktora Orbána, nie dlatego, że mam do niego osobistą urazę, ale dlatego, że wielokrotnie widziałem, że
decyzje rządu w Budapeszcie oddalają moich węgierskich przyjaciół i sąsiadów od Unii Europejskiej i od wszystkich sąsiednich krajów, w których mieszkają Węgrzy”
powiedział. On dodał:
„Wybierz przyszłość, z której możesz być również dumny, abyśmy mogli być razem w dobrze prosperującej i demokratycznej Unii Europejskiej”.
Cătălin Drulă, polityk z partii USR, pisał również po rumuńsku i węgiersku. Napisał: „Wcześniej pojawiały się znaki ostrzegawcze, ale teraz zostało to udowodnione ponad wszelką wątpliwość.
Viktor Orbán, premier Węgier, jest putinistą”.
Według niego Orbán kieruje „autokratycznym reżimem” od 2010 roku i „zmiażdżył węgierską prasę i społeczeństwo obywatelskie, a opozycję, która przekracza jego osobiste ambicje, trzyma w ryzach silną ręką, z pomocą państwa”. instytucje”.
Wyjaśnia, że jego zdaniem Orbán pracuje teraz nad „podkopaniem zjednoczonej europejskiej akcji przeciwko brutalnej agresji Władimira Władimirowicza Putina na Ukrainie.
Co więcej, swoją kampanię wyborczą zbudował na oczywistym kłamstwie, że tylko od niego zależy, czy Węgry nie pogrążą się w wojnie. Chociaż w rzeczywistości ten scenariusz nawet nie powstał”.
W swoim przesłaniu przypomina również, że Orbán nie cofnie się nawet przed wykorzystaniem danych osobowych dotyczących epidemii COVID jako narzędzia marketingu politycznego do wysyłania komunikatów kampanii. Zdaniem Druli to oszustwo wyborcze i brak szacunku dla praworządności.
W swoim poście zwraca się do Węgrów z Siedmiogrodu i prosi ich, aby zastanowili się, jakiej przyszłości chcą dla swojej ojczyzny.
„Czy uważasz, że Europa jest pożądana, czy też izolacja związana z putinizmem? Liberalna alternatywa, która uruchomiłaby autokrację Viktora Orbána, mogłaby przywrócić Węgrom tam, gdzie ich miejsce: w głównym nurcie Europy. RMDSZ doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale na razie strach przed zamknięciem kurka z pieniędzmi jest silniejszy niż uczciwość i sprawiedliwość wobec ich społeczności” – mówi.
Źródło: węgierska pomarańcza
Zdjęcie: strona Cătălin Drulă na Facebooku