Jak wynika z komunikatu resortu, szef resortu uczestniczył w tzw. spotkaniu formatu C5 ministrów spraw zagranicznych krajów Europy Środkowej (Austrii, Czech, Węgier, Słowacji i Słowenii).
Na zamykającej konferencję prasową Péter Szijjártó po raz kolejny stwierdził, że Węgry opowiadają się za suwerennością Ukrainy. Dodał, że do naszego kraju przybyło dotychczas około 600 tys. uchodźców z krajów sąsiednich, którym władze zapewniają żywność, zakwaterowanie, aw razie potrzeby pracę i edukację, podczas gdy rząd prowadzi największą w swojej historii akcję pomocy humanitarnej.
„ Robimy to wszystko pomimo tego, że Unia Europejska wstrzymuje środki finansowe Węgier z powodów czysto politycznych ” – powiedział.
Péter Szijjártó zwrócił uwagę, że rząd poparł dotychczas wszystkie pięć pakietów sankcji, ale bezpieczeństwo energetyczne Węgier to czerwona linia, więc nie będą głosować w sprawie ewentualnych ograniczeń importu rosyjskiej ropy i gazu ziemnego.
„ Zaopatrzenie w energię nie jest kwestią filozoficzną, ale fizyczną. W przeszłości dużo pracowaliśmy nad dywersyfikacją i nadal będziemy to robić w przyszłości, ale do tego czasu musimy zagwarantować bezpieczne dostawy ” – podkreślił.
Minister podkreślił ponadto, że partie rządzące uzyskały rekordowe poparcie w wyborach 3 kwietnia, a według niego Węgrzy jasno wyrazili wolę życia w pokoju i bezpieczeństwie oraz chcą, aby Węgry trzymały się z dala od wojny na sąsiednim.
„ Obowiązkiem rządu jest egzekwowanie woli ludu ” – podkreślił, dodając, że w związku z tym nie będą dalej dostarczać broni na Ukrainę i nie pozwolą na przejazd przez kraj śmiercionośnej broni.
„ Rozumiemy, że inne kraje decydują inaczej, szanujemy to, nawet tego nie komentujemy, ale oczekujemy, że nasza decyzja również będzie uszanowana ” – powiedział.
Oprócz Pétera Szijjártó w spotkaniu wzięli udział Austriak Alexander Schallenberg, Czech Jan Lipavsky, Słowak Ivan Korcok oraz minister spraw zagranicznych Słowenii Anze Logar.
MTI
Zdjęcie: MTI/Noémi Bruzák