Od środy woda w cysternach będzie dostarczana w Szigetvár, ponieważ jakość wody pitnej z rur stała się nie do przyjęcia, poinformowała we wtorek MTI Baranya-Víz Zrt., która obsługuje lokalne zakłady wodociągowe.

W zeszły piątek Péter Vass (Szigetvárért Tisztességöl Egyesület), burmistrz Szigetvár, poinformował mieszkańców na oficjalnej stronie internetowej miasta, że ​​woda pitna dostarczana w osadzie ma „żółto-brązowy kolor, ma nieprzyjemny zapach i nie nadaje się ani do picia, ani do wody pitnej” . do gotowania ani do picia” . Zapowiedział też, że w celu zakończenia „sytuacji nie do utrzymania” skontaktował się z „osobami na stanowiskach decyzyjnych i odpowiedzialnych”.

Baranya-Víz Zrt. poinformowała MTI we wtorek, że w obszarze zaopatrzenia stacji uzdatniania wody obsługującej 2000 gospodarstw domowych, która została zbudowana w ramach niedawnego programu poprawy jakości wody pitnej o wartości 1,3 miliarda HUF i jest obecnie w fazie próbnej, „konsumenci może wystąpić wtórne pogorszenie jakości wody”. Zawartość żelaza w badanych próbkach wody wielokrotnie przekraczała wartości dopuszczalne określone w rozporządzeniach w niektórych miejscowościach, natomiast liczba bakterii żelaza w próbkach wody pitnej pobranych kilkakrotnie w budynkach mieszkalnych przekroczyła wartość dopuszczalną według rządu dekret, napisali.

Zauważono, że nie wszystkie gospodarstwa domowe doświadczają pogorszenia jakości wody. Skargi pochodziły głównie od mieszkańców nieruchomości wyposażonych w żelazne i stalowe rurociągi, z zachodniej części Szigetvár, podczas gdy w szkołach i przedszkolach działających na terenach zaopatrzenia nie odnotowano pogorszenia jakości wody. Wskazali, że "wtórne pogorszenie jakości wody spowodowane przez bakterie żelazowe nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, ale może powodować nieprzyjemne zapachy i zatykanie rur".

Z informacji wynika, że ​​problemy były kilkakrotnie zgłaszane wykonawcy inwestycji, firmie Szabadics Építőipari Zrt. z Nagykanizsa, jednak dotychczasowe interwencje polegające na przemywaniu linii nie przyniosły jeszcze rezultatów. Poinformowano, że obecnie trwa próbna eksploatacja wodociągu realizowana w ramach rozbudowy, która może zostać pomyślnie zakończona tylko wtedy, gdy parametry i jakość dostarczanej wody pitnej będą zgodne z normą. Podkreślono: Baranya-Víz Zrt., jako operator, zrobi wszystko, co możliwe, przy pomocy dostępnych narzędzi i zasobów ludzkich, aby przywrócić jakość wody, w międzyczasie - we współpracy z gminą - zapewni dostawę wody cysterną w rozliczenie od 8 do 20 codziennie od środy.

źródło: MTI

(Obraz w nagłówku: węgierscy budowniczowie )

Civilek.info:

Nie chcemy się z Was nabijać, ale nie bez powodu udało nam się wybudować za 1,3 miliarda nowoczesną, nową, „poprawiającą jakość wody” elektrownię wodną, ​​przy pomocy której (na razie) woda naprawdę nie wszędzie jest nie do wypicia. Trochę brudne, trochę śmierdzące, ale nasze! Lub będzie, jeśli operacja testowa zakończy się, gdy zakład nadal będzie produkował wodę pitną.

Nie jest jasne, jakim cudem nie udało nam się znaleźć źródła problemu, ale skoro nie mamy eksperta od wody, musimy wierzyć, że wszystko zostało zrobione zgodnie z przepisami, tylko że brudna woda po prostu nie chce być oczyszczone, wręcz przeciwnie! Musi być na to techniczne wytłumaczenie i wkrótce je znajdą. Nie rozumiemy jednak, czym jest „wtórne pogorszenie jakości wody”. Jeśli jest tylko drugorzędny, jak może być pierwszorzędny? A może jak bocian barmana Andrieja Fokicha w Mistrzu i Małgorzacie Bułhakowa? Który jest znany jako „wtórna świeżość”, czyli śmierdzi?