Z powodów politycznych Bruksela bezpodstawnie oskarża państwa członkowskie o korupcję, w raportach o praworządności mówią o niewłaściwym, a w niektórych przypadkach nielegalnym wykorzystaniu środków unijnych, podczas gdy same działają w sposób najmniej przejrzysty. W związku z politykami i organizacjami w Brukseli pojawiło się kilka przypadków podejrzeń o korupcję, co prowadzi do wniosku, że lepiej byłoby praktykować autorefleksję w instytucjach UE niż polityczne potępianie innych krajów. Obecnie możemy mówić o pełnej przejrzystości finansowej instytucji Unii Europejskiej oraz ich członków i wyższych urzędników. Prawnik konstytucyjny Zoltán Lomnici Jr., ekspert prawny Századvég, napisał do Origo.

Od 2015 r. w brukselskiej retoryce kraje z rządami narodowo-konserwatywnymi i kraje odrzucające migrację, w tym nasz kraj, są coraz intensywniej atakowane.

Według Ursuli von der Leyen, przewodniczącej KE, największym problemem Węgier jest korupcja. Fakty wskazują jednak na coś innego. Po wyborach w 2010 r. krajowy rząd cywilny wykorzystał wszelkie możliwe środki, by stłumić korupcję. Nowy Btk. - którą uchwalił większościowy parlament Fidesz-KDNP - wprowadził ogólne pojęcie przestępstw korupcyjnych, tej grupy przestępstw w ustawie IV z 1978 r. Kodeks karny. Ustawa (dawny Kodeks karny) została uregulowana jako przestępstwa przeciwko czystości życia publicznego. Nowy Btk. Art. 300-aa również klasyfikuje jako przestępstwo niezgłoszenie przestępstwa korupcji i karze je karą pozbawienia wolności do lat trzech, co powstrzymuje urzędników przed faktem, że jeśli w ramach swoich uprawnień uzyskają wiarygodną wiedzę, że popełnili przestępstwo korupcyjne, które nie zostało jeszcze wykryte, nie powinni zgłaszać tego organowi, gdy tylko nadarzy się taka możliwość.

Podczas gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości oskarża Węgry o bezpodstawne oskarżenia, organ UE i jego członkowie byli zamieszani w liczne przypadki podejrzenia korupcji w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat.

Komisja Santera (1995-1999) kierowana przez Jacquesa Santera, której kilku członków było zamieszanych w podejrzenia o korupcję i zaniedbania zaniedbań, zajmuje pierwsze miejsce pod względem chronologii i relacji medialnych w tej sprawie Na podstawie przeprowadzonych dochodzeń sztucznie zawyżono wartość umów o gromadzenie danych zawartych z firmami zewnętrznymi, a otrzymaną w ten sposób gotówkę wpłacono do funduszy latynoskich. Dyrektor generalny Eurostatu Yves Franchet i niektórzy jego współpracownicy zostali oskarżeni o prowadzenie przez lata czarnej skrzynki, do której nielegalne były przekazywane publiczne środki. Następnie artykuł informuje również o kilku znaczących zdarzeniach związanych z korupcją.

Afery korupcyjnej nie obyło się też bez skandalu korupcyjnego w Komisji Von der Leyen, która obecnie sprawuje swój urząd do 2024 roku. Cztery miliony euro nieoczekiwanie pojawiły się na koncie bankowym Stelli Kyriakídisz, komisarz ds. zdrowia, która podpisała unijne kontrakty na szczepionki, które próbowała założyć jako pożyczkę, by uniknąć skandalu. Z drugiej strony w raporcie Cypryjskiej Izby Obrachunkowej stwierdzono, że polityk nie będzie w stanie spłacić tak dużej kwoty ani ze swojej pensji, ani z innych źródeł, więc de facto kredytu nie zaciągnięto, a przy tym - przypuszczalnie - tylko próbując zatrzeć ślady korupcji. Jak wynika z sygnałów, pieniądze pochodzą od firm produkujących szczepionki, które były skłonne zapłacić pokaźną kwotę za zawarte na korzystnych warunkach kontrakty, umożliwiające dostawy opóźnione i przerywane. Podejrzenia o bierne przekupstwo w związku ze sprawą pojawiały się w wielu miejscach cypryjskich mediów.

Źródło i pełny artykuł: Origo

Wyróżniony obraz: pula MTI/EPA/Ronald Wittek