Előd Novák pisze na swojej stronie na Facebooku, że parada LGBTQP zaplanowana na 23 lipca już w styczniu została wypchnięta z Andrássy út i kilku innych miejsc publicznych również w tym roku.
„W ramach skoordynowanej akcji Mi Hazánka, HVIM, Stowarzyszenia Alfa i innych zwolenników normalności ogłosiliśmy w kilku miejscach w pierwszej możliwej chwili, o godzinie 0:00 w sobotę, a BRFK uznało nasz priorytet, więc tylko dewianci może maszerować w innym czasie lub miejscu” – mówi MI nowo wybrany poseł do parlamentu naszego kraju.
Zdaniem wiceprzewodniczącego partii, organizatorzy Pride mogą być wdzięczni za dwu-trzecie zwycięstwo Fideszu, bo ich marsz nie zostanie zakazany przez władze: „niestety Mi Hazánk jest jedyną partią, która domaga się rozwiązania propagandy homoseksualnej, ponieważ obecnie nie uczestniczymy w paradach promujących wszelkiego rodzaju dewiacje seksualne. Nie akceptujemy wspierającej lub tolerancyjnej polityki Gyurcsánys czy Orbánów: opowiadamy się za zakazem” – pisze.
Novák ujmuje to w ten sposób: „dość propagandy LGBTQP! Nie prosimy zorganizowanych tutaj aberrantów z całego świata!”
źródło: mandarynka
Wyróżniony obraz: MTI/Szilárd Koszticsák