Tajemnicza transakcja mieszkaniowa warta pół miliarda jest zawarta w oświadczeniu majątkowym Ferenca Gyurcsány'ego. Nie wiadomo jeszcze, z jakim majątkiem były premier miałby się rozstać, ale kwota wpłacanego zadatku znacznie rośnie z miesiąca na miesiąc – informuje Magyar Nemzet.

Część oświadczenia majątkowego Ferenca Gyurcsány'ego z maja 2022 r., której nie można interpretować na podstawie danych publicznych, to część, w której przewodniczący Koalicji Demokratycznej wymienił ponad 446 milionów forintów jako roszczenie pod tytułem „depozyt i zaliczka na zakup domu”.

Nie wiadomo, z jakim majątkiem nieruchomościowym były premier miałby się rozstać, gdyż wielkość kwoty zakłada, że ​​może to być znaczące mieszkanie.

Tak, ale zgodnie z deklaracją majątkową Gyurcsány'ego, polityk jest właścicielem tylko 50-metrowego mieszkania własnościowego w Pápa i 50 procent nieruchomości w Kötcs. Ten ostatni to dom jednorodzinny o powierzchni 267 metrów kwadratowych na działce o powierzchni ponad 3000 metrów kwadratowych.

Mieszkanie papieskie jest więc wykluczone, ponieważ zupełnie wykluczone jest, aby ktoś wpłacił na tę nieruchomość kaucję lub zaliczkę w wysokości prawie pół miliarda forintów. W przypadku domu rodzinnego w Kötcs nie opłaca się spłacać wspomnianej kwoty.

Znaków zapytania potęguje fakt, że w oświadczeniach majątkowych ze stycznia 2020 r. i stycznia 2021 r. polityk wymienił w odpowiedniej rubryce zaledwie 225 mln forintów, aw styczniu 2022 r. było to już 348 mln forintów. Faktem jest, że jest to sprawa zakupu domu, która toczy się od lat, ale na razie tajemnicą jest, jakiego rodzaju transakcje mogą faktycznie stać za milionami, które rosną każdego roku.

Warto zaznaczyć, że maleńka willa przy ulicy Szemlőhegy, w której mieszka małżeństwo Gyurcsány, jest własnością Kláry Dobrev i jej matki Piroski Apró, co oznacza, że ​​według księgi wieczystej były premier nie ma nic wspólnego z nieruchomością .

źródło: Origo

Wyróżniony obraz: Blikk