Specjalizuje się w teoriach spiskowych, ale burmistrz nadal odmawia odpowiedzi na merytoryczne pytania, mimo że ratusz Budapesztu powoli tonie pod miliardową korupcją wokół renowacji Mostu Łańcuchowego i skandalicznej sprawy fabryki faktur kapitałowych podłączonej do To.

Gergely Karácsony przedstawił pewnego dnia bajkową historię o pieniądzach na obronność wypłaconych rządowi w ramach programu Mártona Gulyása Partizán, zamiast merytorycznie wyjaśnić jeden z największych skandalów korupcyjnych lewicy, sprawę stołecznej fabryki faktur powiązanej z zbyt kosztowny remont Mostu Łańcuchowego, który dotarł do ratusza.

Delikatnie mówiąc, Gulyásowi nie można zarzucić prawicowych uprzedzeń, ale i on nie mógł obejść się bez choć kilkuminutowego odniesienia się do powyższego skandalu podczas wywiadu z Kárácsonnym.

Karácsony natychmiast zaczął mówić o „bzdurach”, a następnie przedstawił własne, „alternatywne wyjaśnienie”: jest to w istocie myląca historia o konferencji prasowej Fideszu, która jego zdaniem mogła zostać zinterpretowana jako groźba ze strony A-Híd, która pracuje nad renowacją Lánchíd, dlatego już kilka dni później pojawiły się pierwsze wzmianki o nim, można powiedzieć, że jest to kluczowa postać w branży fakturowej firmy Vig Mór.

No cóż, cytując burmistrza, to rzeczywiście bzdura, którą można łatwo obalić, ale o tym później.

Na początek warto wrócić na chwilę do Mártona Gulyása, który twierdził, że dobre kilka godzin próbował zrozumieć, o co chodzi w tej sprawie, choć w programie mówił, że nie znaleziono żadnych dowodów ani nawet informacji potwierdzających udział lewego skrzydła w stolicy.

Pomagamy: Gulyás przemilczał tylko jeden z najważniejszych faktów, że do Gyuli Budai zgłosił się ktoś z poufnych informacji i ujawnił, w jaki sposób wypompowano półtora miliarda z projektu Lánchíd,

który Mór Vig wraz z przyjacielem wziął w gotówce, a następnie „rozliczył się” tymi sumami z szefem firmy ochroniarskiej znalezionej w Mammut i stamtąd spora część sum trafiła do rąk lewicy w Budapeszcie.

Prasa dowiedziała się również, że firmą ochroniarską jest Árgus-Security Vagyonvédelmi Kft. Jednym z jej właścicieli jest Endre Zoltán Apáthy, a jego ojcem jest nikt inny jak Endre Apáthy, którego interesy rodzinne obejmują A-Híd Zrt.

Dlatego też, jeśli twierdzenia autora listu osoby poufnej okażą się prawdziwe, pieniądze „zaoszczędzone” na inwestycji w Most Łańcuchowy mogłyby wrócić na własność firmy A-Híd, która remontuje most, na czym – zdaniem autora listu – skończyły się kwoty w ratuszu w Budapeszcie.

Następnie Budai złożył skargę, a Krajowa Agencja Śledcza (NNI) zarządziła śledztwo w związku z podejrzeniem przekupstwa urzędowego. Policja ostatecznie przekazała sprawę firmie NAV, która od miesięcy prowadzi dochodzenie w sprawie fabryki faktur w związku z podejrzeniem oszustwa budżetowego i która w listopadzie ubiegłego roku zatrzymała także Móra Viga.

Swoją drogą warto wiedzieć o Morze Vigu, że to on jest głównym bohaterem docierającej do stolicy fabryki faktur, a w toczącym się z nim postępowaniu fiskus przeszukał dom dobrego znajomego Viga, prawnika Dániela Hegedüsa i także w firmie A-Híd Zrt., która remontuje Most Łańcuchowy.

Jeśli chodzi o renowację mostu, tyle tylko, że Karácsonys ogłosił na niego nowe zamówienie publiczne po zmianie władzy w 2019 r., a zwycięzca A-Híd wygrał, oferując ofertę o pięć miliardów droższą od tego, ile kosztowałoby dokończenie prac w ramach poprzedni zarząd miasta.

Pamiętne: Z nagrania audio wynika, że ​​jeden z powierników Bajnai powiedział, że przyczyną wzrostu ceny była korupcja, gdyż znaczne sumy z projektu trafiły do ​​kieszeni lewicowych polityków.

Wracając do przeszukań domów, częściowo mogły one mieć miejsce na skutek podejrzanych powiązań: z informacji opublikowanych w prasie pomiędzy listopadem 2020 r. a lipcem 2022 r. spółka A-Híd przekazała spółce Viga Sunstrike Węgry Kft 1,4 mld HUF. Z tej kwoty dziewięćset milionów forintów zostało przelanych na prywatne konto Mora Viga i na rachunek powierniczy jego prawnika. Według podejrzeń przelewy na rachunki powiązane z Vig Mór odbywały się zazwyczaj w tych samych dniach, w których środki od spółki A-Híd Zrt dotarły do ​​Sunstrike Kft., a kwoty były pobierane w gotówce z rachunków w krótkim czasie.

W styczniu 2022 roku Mór Vig otrzymał zakaz wykonywania zawodu prawnika na skutek prawomocnego wyroku, który wymusił zmianę strategii.

Następnie w transakcjach brał udział Hegedüst, który pozostałą kwotę otrzymaną do Sunstrike Węgry Kft przelał na rachunek powierniczy swojego prawnika, a następnie wypłacił stamtąd w gotówce około pięciuset milionów forintów.

Powyższe daty i dane potwierdziło także zlecone śledztwo Kehi, którego częściowy raport ujawnił podejrzane transakcje finansowe pomiędzy spółką A-Híd Zrt. remontującą Most Łańcuchowy a wytwórcą faktur Vig Mór.

Dokument miażdży także obronę rodziny Karácsony: lewicowo-liberalne kierownictwo stolicy argumentowało, że między remontem a wątpliwymi transakcjami finansowymi nie ma zbieżności w czasie.

Kehi wyraźnie jednak wskazał, że całość 1,5 miliarda HUF została przekazana z A-Híd na rzecz byłej kancelarii prawnej wystawcy faktur w trakcie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, a 1,3 miliarda HUF po zawarciu umowy o usługę budowlaną.

Warto w tym miejscu wrócić do historii Bożego Narodzenia, gdyż z raportu wynika, że ​​pierwsza płatność na rzecz spółki Vig Mór, Sunstrike Węgry Kft., nastąpiła tydzień po rozbiciu ofert otrzymanych przez BKK (28). października 2020 r.) w kwocie 71 648 320 HUF. Oznacza to, że po tym, jak BKK, będący położną inwestycji, wiedział już, kto wygrał projekt renowacji Lánchíd, zwycięzca nie został jeszcze formalnie ogłoszony, a umowa nie została zawarta.

Może to być zatem rozwiązanie, dlaczego napływ pieniędzy rozpoczął się na początku listopada 2020 r., a nie wtedy według teorii spiskowej burmistrza, ale ostatnie słowo padnie oczywiście władza i jeżeli postępowanie dojdzie do skutku, w tym zakresie przez sąd.

naród węgierski

Zdjęcie na okładce: Burmistrz Gergely Karácsony (b) przekazuje jeden z kluczy do mostu Łańcuchowego mistrzowi mostu Jánosowi Fazekasowi podczas przekazania odnowionego mostu na przyczółku Mostu Łańcuchowego w Budie
Źródło: MTI/Zsolt Szigetváry