Jeśli państwo rumuńskie postrzega rumuńskich Węgrów jako silną, zdolną do życia społeczność, będzie ich traktować inaczej, dlatego ważne jest, aby jak najwięcej osób wzięło udział w rumuńskim spisie powszechnym i zadeklarowało się jako Węgrzy – powiedział Kelemen Hunor, prezes rumuńskiego rządu Węgierskie Stowarzyszenie Demokratyczne (RMDSZ) na bieżącym kanale M1 w poniedziałek.

Polityk powiedział: zachęcamy wszystkich do skorzystania z możliwości wypełnienia ankiety spisowej online, co jest możliwe do 16 maja.

Powiedział, że dziesięć lat temu 1 260 000 osób zadeklarowało się jako Węgrzy, to jest „liczba przewodnia”, teraz będzie jasne, ile ich jest, co zadecyduje o kwestiach porządku publicznego związanych z pochodzeniem etnicznym, używaniem języka, edukacją w języku ojczystym czy poziom wsparcia ze strony państwa w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Najważniejszym aspektem jest to, że „państwo rumuńskie postrzega nas jako silną wspólnotę, a my siebie jako silną wspólnotę” – zauważył.

Oprócz samorządów są specjaliści, którzy pomagają tym, którzy zwracają się do nich z wypełnieniem ankiety, ale pomagają też kościoły i RMDSZ – powiedział polityk. Zwrócił uwagę, że ważne jest, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania, ponieważ ostatnia część kwestionariusza zawiera pytania dotyczące tożsamości etnicznej i religijnej.

Prezes RMDSZ prosił, aby wszyscy deklarowali się jako Węgrzy i zaznaczył, że w kwestionariuszu jako „podkategorię” można też zadeklarować, że ktoś jest z Székely, Partium, Kalotaszeg, czy np. z Székely.

Dodał, że kiedy określają swoje relacje z państwem rumuńskim, muszą przedstawiać się jako społeczność węgierska

Kelemena Hunora zwracają uwagę na wszystkie osiedla, aby jak najwięcej osób wypełniło ankietę, ale teraz muszą się skupić na tych, którzy mieszkają w mieście. W mniejszych miejscowościach oczekuje się, że 45-50 proc. mieszkających tam Węgrów wypełni ankietę online, aw tych mniejszych miejscowościach ankieterom łatwiej będzie dotrzeć do ludzi w okresie kwerendy.

Zauważył jednak, że w dużych miastach ankieter może nie być w stanie dotrzeć do wszystkich, którzy nie wypełnili kwestionariusza online.

Polityk był gościem radia Kossuth Dzień dobry, Węgry! programu, w którym mówił również o tym, jak ważne jest, aby każdy wypełnił ankietę spisową. Jako powód podał również, że dane osób, które nie wypełniają formularza online i do których ankieterzy nie mają dostępu, są następnie „przesyłane” z innych baz danych, ale nie zawierają danych o pochodzeniu etnicznym.

Powiedział: dziesięć lat temu, w ostatnim spisie powszechnym policzono 91-92 proc. ludności Rumunii, „dodano” dane pozostałych mieszkańców, bez tożsamości etnicznej i tak wyszło 1 milion 260 tysięcy Węgrów. Wskazał: udział wynosi obecnie 30-35 proc., a do końca wypełniania online chciałbym to zwiększyć do 45 proc.

Źródło i obraz tytułowy: MTI