Według niego, kiedy Ukraina odzyska wszystko, co zabrała jej Rosja. Jedynym haczykiem jest to, że Rosjanie postępują tak samo: chcą odzyskać to, co czują, że należy do nich.
W internetowym przemówieniu do studentów czołowych francuskich uczelni, przedstawicieli nauki i mediów Prezydent Ukrainy powiedział:
„Wojna zakończy się dla narodu ukraińskiego dopiero wtedy, gdy odzyskamy to, co nasze. Nie potrzebujemy więcej, potrzebujemy tylko tego, co nasze. Chcemy przywrócić pokój naszemu państwu i ziemi”.
Zełenski zauważył, że szanse na dyplomatyczne zakończenie wojny maleją.
Wcześniej rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że negocjacje między obiema stronami trwają, ale postęp nie jest łatwy. Częściowo z tego powodu
Obwinił „wojowniczą retorykę i podżegające działania zachodnich zwolenników rządu w Kijowie”.
Według niego w ostatnich latach Stany Zjednoczone i ich sojusznicy nie zrobili nic, aby powstrzymać konflikt na Ukrainie, wręcz „napompowali” kijowski reżim w broń, wyszkolili i uzbroili ukraińską armię i bataliony nacjonalistów oraz
generalnie popierali agresywną antyrosyjską linię prowadzoną przez władze w Kijowie.
To właśnie te warunki nie pozostawiły Rosji „wyboru”, jak tylko uznać Doniecką i Ługańską Republikę Ludową i rozpocząć „specjalną operację wojskową” mającą na celu demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy.
W rzeczywistości kraje NATO „robią wszystko, aby zapobiec” zawieszeniu broni wynegocjowanemu z Ukrainą, powiedział wcześniej Ławrow.
Zdjęcie: MTI/EPA/Serhij Dołżenko