Rumuni znowu powiedzieliby nam, co możemy (nie) zrobić: „Węgry nie mogą wyrobić sobie prawa do reprezentowania Węgrów przez granicę”
Zdaniem rumuńskiego MSZ Węgry nie mogą wypracować sobie prawa do reprezentowania Węgrów za granicą, mogą jedynie utrzymywać stosunki kulturalne z obywatelami węgierskiego pochodzenia mieszkającymi w innych państwach.
Zgodnie z oświadczeniem wydanym w piątek wieczorem
jeden z sekretarzy stanu w rumuńskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych zgłosił sprzeciw ambasadorowi Węgier w Bukareszcie wobec wpisu na Facebooku przebywającej z prywatną wizytą w Transylwanii Katalin Novák, tego samego dnia w języku węgierskim i angielskim, w którym Prezydent republiki poinformował, że spotkał się z Kelemenem Hunorem, prezesem RMDSZ, wicepremierem Rumunii.
„Jako Prezydent Republiki uważam za swój priorytet reprezentowanie wszystkich Węgrów, więc dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś mieszka tutaj, czy za granicą. Węgierski to węgierski, to wszystko” – napisała Katalin Novák na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Odnosząc się do prawa międzynarodowego, rumuńskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oceniło je następująco: żadne państwo nie może stanowić prawa w stosunku do obywateli innych państw.
„Odpowiedzialność za poszanowanie praw etnicznych, kulturowych, religijnych i językowych obywateli rumuńskich pochodzenia węgierskiego spoczywa przede wszystkim na Rumunii, której obywatele, jako państwo spokrewnione (kraj macierzysty), Węgry mogą być zainteresowane jedynie wzmocnieniem stosunków kulturalnych, ponieważ Wenecja W komunikacie z Bukaresztu można przeczytać Raport Komisji z 2001 r. w sprawie preferencyjnego traktowania przez państwa macierzyste, a także deklarację Wysokiego Komisarza OBWE ds. Mniejszości z 2001 r. zatytułowaną „Suwerenność, odpowiedzialność i mniejszości narodowe”.
Zdaniem rumuńskiego MSZ oświadczenie Prezydenta Republiki Węgierskiej nie spełnia standardów europejskich i nie jest zgodne z duchem węgiersko-rumuńskiej umowy podstawowej podpisanej w Timisoarze w 1996 roku, ani węgiersko-rumuńskiej 21. wiekowa deklaracja o partnerstwie strategicznym podpisana dwadzieścia lat temu.
Rumunia nadal nalega na utrzymanie pragmatycznych stosunków z Węgrami, z korzyścią dla obywateli rumuńskich i węgierskich, niezależnie od ich pochodzenia etnicznego, podkreśla rumuńskie oświadczenie do spraw zagranicznych.
2022Plus:
Po cichu zwróciłbym uwagę przedstawicieli „państwa, które wygraliśmy w Trianon w Rumunii”, że:
Po pierwsze: większość Węgrów po drugiej stronie granicy to także obywatele węgierscy, więc mogą być reprezentowani de iure przez węgierską głowę państwa.
Po drugie: wszechwęgierskość to przede wszystkim kwestia kulturowa, dlatego też Katalin Novák ma rację.
Po trzecie: pochodzenie etniczne nie ma nic wspólnego z granicami państwowymi. Katalin Novák jest uprawniona do reprezentowania wszystkich Węgrów.
Naród jest jeden! Jesteśmy tej samej krwi!
Źródło: Felvidek.ma
Wyróżniony obraz: Wikipedia/ilustracja