Ferenc Gyurcsány tym razem nie zabrał głosu przed porządkiem obrad, ani żaden przedstawiciel DK, najliczniejszej frakcji lewicowej, ale András Fekete-Győr wyraźnie przejął rolę Gyurcsány'ego.
Przywódca frakcji Momentum zarysował analogiczną rzeczywistość, typową dla prezydenta DK, mówiąc o rządzie „zagrażającym” i celowo utrzymującym Węgrów w niepewności ciągle zmieniającymi się przepisami, a także „szerzącą propagandę wojenną” . „Celem dobrych rządów jest, aby każdy obywatel Węgier wiódł przewidywalne, spokojne życie” – oświadczyła Fekete-Győr z hipokryzją przypominającą byłego premiera.
W swojej odpowiedzi Balázs Orbán zwrócił uwagę: Viktor Orbán w swoim przemówieniu po złożeniu przysięgi jasno i konkretnie postawił zobowiązania, jeśli lewica tego nie zrozumie, to „wina może leżeć w strukturze recepcji”. Rząd utrwali wyniki: zasiłki rodzinne, obniżenie użyteczności, pełne zatrudnienie i realną wartość emerytur - podkreślił sekretarz stanu. Odniósł się do tego, że Viktor Orbán też dał do zrozumienia, że potępiają rosyjską agresję i działają na rzecz pokoju, a także pomagają ukraińskim uchodźcom. Zauważył, że lewica powinna „przeboleć” szerzenie się propagandy wojennej. Powiedział o kryzysie gospodarczym, klasa średnia cierpi wszędzie w Europie, ale międzynarodowe firmy i banki mają się dobrze.
Węgierski rząd nie chce, aby Węgrzy płacili cenę za wojnę, której Węgrzy nie rozpoczęli i z którą się nie zgadzają – podkreślił Balázs Orbán. Przypomniał, że Fekete-Győr włamał się wcześniej do redakcji, bo nie podobał mu się artykuł, który o nim napisano, i że zaatakował policję granatem dymnym.
Wzniecanie kłopotów jest dla was ważniejsze niż współpraca - Balázs Orbán , określił jako frywolność, że członkowie tej chwili składali przysięgę przedstawicieli dopiero wtedy, gdy zdali sobie sprawę, że inaczej nie dostaną zapłaty. Zasugerował, aby poseł zmienił swoją politykę, bo jeśli tego nie zrobią, będą „momentem w węgierskiej historii politycznej” .
Pełny artykuł Magyar Hírlap można przeczytać tutaj.
Autor: Csilla Korompay
Zdjęcie: Tamás Purger