Niemcy od ponad miesiąca blokują pakiet pomocowy o wartości 9 mld euro, który miałby stanowić główną formę unijnego wsparcia dla Ukrainy. Na podstawie pakietu pomocowego Ukraina otrzyma 25-letnią nieoprocentowaną pożyczkę ze środków, które Komisja Europejska pozyskałaby poprzez emisję obligacji dłużnych.
Wynikający z tego impas mógł być jednym z powodów, dla których prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nagle usunął ambasadora Ukrainy w Berlinie Andrija Melnyka, donosi Corriere della Sera .
Według Ukrainy potrzebuje wsparcia w wysokości 5 miliardów dolarów miesięcznie, co stanowi ponad połowę całego pakietu pomocowego. Minister finansów Niemiec, Christian Linder, jak dotąd zatwierdził wypłatę jedynie 1 mld euro. Swoją decyzję uzasadnił słowami: „Niemcy są przeciwne pokryciu wsparcia z całego długu europejskiego”.
Niemiecki minister finansów porównał tę sytuację do sytuacji, gdy Bruksela sięgnęła po wspólną europejską pożyczkę w czasie pandemii Covid-19.
Powodem posunięcia Lindera może być próba wycofania się Niemiec z sankcji w celu odzyskania transportu rosyjskiego gazu rurociągami Nord Stream.
Źródło: hirado.hu
Źródło obrazu: Getty Images