Wszystko wskazuje na to, że Unia Europejska jest wyjątkowo poważnym przegranym w wojnie na Ukrainie, oświadczył przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego podczas dyskusji na podium 31. Letniego Wolnego Uniwersytetu i Obozu Studenckiego Bálványosi w Tusnádfürdő.
Zsolt Németh powiedział w rozmowie na temat wojny i relacji między Europą Środkowo-Wschodnią, że nad Europą gromadzą się „bardzo gęste chmury” związane z kursem euro, inflacją i wzrostem cen energii, a towarzyszy temu chaos w dyplomacji międzynarodowej.
Zbierają się bardzo gęste chmury
W tej sytuacji kraje Europy Środkowej – w tym np. stosunki węgiersko-polskie – są narażone na bardzo poważne napięcie, dlatego członkowie regionu mogą pozostać silni tylko wtedy, gdy będą współpracować i wspólnie reprezentować swoje interesy – powiedział polityk. z partii rządzącej.
W swoim wystąpieniu Zsolt Németh poruszył rolę mediów w utrzymaniu jedności Europy Środkowej oraz kwestię dostaw broni, a także kwestię sankcji. Wyjaśnił, że dzisiejsze media „działające w ramach wojny hybrydowej” zaatakowały przyjaźń węgiersko-polską na kilku frontach; według jego słów w węgierskich mediach można zaobserwować pewien stereotyp „przyjazności wobec Ameryki” w stosunku do Polski, aw prasie polskiej pojawiło się przeciwieństwo tego, węgierskiego „przyjazności wobec Rosji”.
W obu krajach media są wolne, bardziej wolne niż w wielu krajach Europy Zachodniej, ale jednocześnie w przypadku nieodpowiednich warunków mogą znacznie ograniczyć pole manewru politycznego kraju - ostrzegł.
Węgry i Polska reprezentują dwa skrajne stanowiska
Odnośnie dostaw broni Zsolt Németh wyjaśnił, że Węgry i Polska zajmują w tej sprawie dwa skrajne stanowiska. Polacy pomagają ofierze, Ukrainie, bronią, podczas gdy Węgry opowiadają się za aktywną polityką pokojową w celu zachowania pokoju na Zakarpaciu – powiedział.
Zauważył, że te same dwa skrajne bieguny można zaobserwować również w odniesieniu do sankcji, zdaniem strony węgierskiej ograniczenia mają jedynie długofalowy skutek, a ich skutki będą widoczne dopiero po miesiącach, a nawet latach, mimo że skutki wojny są już odczuwalne na całym kontynencie.
Angażujemy się wyłącznie w debaty polityczne dotyczące „narzędzi”.
Mimo dwóch różnych punktów widzenia, w zasadzie spieramy się tylko o „narzędzia” polityczne, nie ma sporu między Węgrami a Polską co do celów strategicznych i kierunku postępu w Europie Środkowej – ocenił przewodniczący komisji spraw zagranicznych. Zsolt Németh potwierdził, że wspólnym celem jest stworzenie niepodległej Ukrainy należącej do Unii Europejskiej, zintegrowanej z funkcjonowaniem regionu.
To jednak wymaga pokoju, dlatego konieczne jest jak najszybsze zawarcie porozumienia pokojowego, porozumienia o zawieszeniu broni między walczącymi stronami – zaznaczył. Zdaniem Zsolta Németha należy wyjaśnić kontrowersyjne kwestie obu krajów, uzgodnić, na co się zgadzają, a w przypadku różnicy zdań ważne jest, aby nie przeszkadzać, ale pomagać sobie w upolitycznianiu zgodnie do własnych interesów.
Podkreślił, że ta wojna nie może i nie pogrzebie Europy Środkowej, podobnie jak przyjaźń węgiersko-polska, ale tej ostatniej trzeba „poważnej uwagi”. W swoim podsumowaniu Zsolt Németh zwrócił uwagę, że w stosunkach między obydwoma państwami należy jasno rozróżnić „spór o środki i cele”, aw celach odnaleźć jedność.
W dyskusji podium Miklós Bakk, wykładowca Uniwersytetu Sapientia, przedstawił prezentację na temat przeszłości i znaczenia stosunków węgiersko-polskich, Csoma Botond, lider frakcji parlamentarnej RMDSZ, na temat dotychczasowego przebiegu wojny rosyjsko-ukraińskiej, natomiast Jerzy Snopek, były ambasador RP w Budapeszcie, przedstawił stanowisko Polski w sprawie wojny ukraińskiej.
MTI
Zdjęcie na okładce: Zsolt Németh, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Zgromadzenia Narodowego, podczas otwarcia 31. Letniego Wolnego Uniwersytetu i Obozu Studenckiego Bálványosi w Tusnádfürdő w Transylwanii, 20 lipca 2022 r.
MTI/Nándor Veres