Szef bawarskiej kliniki poinformował, że wiele szpitali cierpi na poważny niedobór siły roboczej, a ponadto muszą radzić sobie z brutalnymi kosztami energii i inflacją.

Według raportu agencji informacyjnej V4NA epidemia covid zadała poważny cios niemieckiemu systemowi opieki zdrowotnej, który teraz musi walczyć z inflacją, w dodatku w systemie brakuje wielu specjalistów, a w wielu miejscach mogą trudno sobie pozwolić na opiekę nad pacjentami Wywołana wojną inflacja i niekontrolowane koszty mediów również zbierają swoje żniwo system, ponieważ obecnie uniemożliwia to rozwój i inwestycje w energię.

Należy spodziewać się 750 tys. euro dodatkowych kosztów za prąd i gaz – stwierdził szef jednej z klinik w Schwabmünchen, według którego większość społeczeństwa nie zdaje sobie jeszcze sprawy z dramatycznej sytuacji : zmierzają w kierunku ograniczenia usług, do tego stopnia, że ​​nie są już sami, logiczne jest, że ktoś natychmiast znajdzie szpital, w którym będzie mógł go leczyć.

Dodatkowe koszty można by złagodzić wprowadzając ulepszenia, ale obecnie kliniki nie mają na to pieniędzy. Jego zdaniem wśród lekarzy panuje powszechny pogląd, że politycy nie poświęcają wystarczającej uwagi problemom klinik, zwłaszcza brakowi siły roboczej, bo po prostu nie wydają wystarczająco dużo pieniędzy, aby warto było pozostać w zawodzie.

Źródło: Mandiner.hu

Obraz: Pixabay