Skutkiem sankcji Niemcy obciążą prywatnych konsumentów.
W Niemczech strach jest uzasadniony, bo – po prostu – może zabraknąć benzyny. Wcześniej niemiecki dziennik Die Welt napisał , że RheinEnergie ponad dwukrotnie podwyższy cenę gazu dla gospodarstw domowych w Kolonii z 7,87 centów brutto do 18,30 centów za kilowatogodzinę. Dodali: przy rocznym zużyciu 10 000 kilowatogodzin oznacza to 1000 euro więcej rocznych kosztów gazu dla gospodarstw domowych. Welt poinformował również, że inni lokalni dostawcy gazu w kraju podniosą ceny gazu o około 50 procent, począwszy od jesieni.
Teraz nowy artykuł z Die Welt ujawnia, że według szefa niemieckiej Bundesnetzagentur,
jeśli prywatni odbiorcy nie zredukują zużycia gazu o 20 proc. – znacznie więcej niż dotychczas wspominano – już w grudniu może zabraknąć gazu
w kraju.
Klaus Müller, szef Federalnej Agencji Sieciowej, widzi zatem tylko jeden sposób na uniknięcie niedoborów gazu zimą: prywatne gospodarstwa domowe muszą poczynić ogromne oszczędności. Ponadto jego zdaniem należy ograniczyć transport gazu z zagranicy, niepokoi go też masowe kupowanie grzejników.
Wyróżniony obraz: Pixabay