Przemówienie premiera Węgier w Tusványosi było trafne.
Przemówienie w Tusványosi wciąż jest wykorzystywane przez niektórych rumuńskich polityków, którzy prawdopodobnie próbują zwrócić na siebie uwagę: teraz Alexandru Muraru, przedstawiciel Partii Narodowo-Liberalnej (PNL) z okręgu Iasi, próbuje wykorzystać możliwości utrzymania tematu węgierskiego w porządku obrad.
Muraru poinformował, że doniósł na węgierskiego premiera do Narodowej Rady ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji (CNCD) z powodu wypowiedzi, którą niektórzy nazwali rasistowską.
Przedstawiciel uważa, że Orbán wygłaszał „rasistowskie” i „ksenofobiczne” wypowiedzi.
Na poparcie tego przytoczył fragment przemówienia, w którym Orbán wyjaśnił, że ludy zamieszkujące Kotlinę Karpacką nie są mieszańcami rasowymi, ale mieszanką ludów żyjących we własnym europejskim domu. „A kiedy gwiazdy mają szczęście i wiatr jest dobry, te narody również łączą się w takim sosie węgiersko-panońskim, tworząc własną nową kulturę europejską. Dlatego zawsze walczyliśmy. Jesteśmy gotowi mieszać się ze sobą, ale nie chcemy stać się rasą mieszaną” – czytamy w cytacie.
Według Muraru przemówienie „odwołuje się do ideologii rasowych, które pochłonęły miliony istnień ludzkich w XX wieku”.
Jednak Orbán wyjaśnił ,
mówił o skutkach imigracji w kategoriach kulturowych, a nie rasowych,
i dodał też: czasami wyraża rzeczy w sposób niejednoznaczny.
Donos Muraru nie jest wart wiele więcej niż robienie newsów.
Csaba Asztalos, przewodniczący rady antydyskryminacyjnej, wskazał już :
ponieważ premierowi Węgier przysługuje immunitet dyplomatyczny, CNCD nie ma uprawnień do działania w tej sprawie.
Chociaż według Muraru Orbán był obecny w Siedmiogrodzie jako osoba prywatna, a nie jako premier, a zatem nie zasługuje na immunitet, zasadność jego argumentu jest wątpliwa.
Asztalos zaznaczył, że skargę może złożyć każdy, ale rada antydyskryminacyjna najpierw zbada, czy jest uprawniona do działania w tej sprawie.
Najwyraźniej nie ma.
Wyróżniony obraz: MTI