Francja i Wielka Brytania stoją w obliczu „poważnych problemów”, jeśli nie mogą zdecydować, czy są przyjaciółmi, czy wrogami, powiedział Emmanuel Macron. Prezydent Francji dodał też, że Wielka Brytania zawsze pozostanie sojusznikiem Paryża, niezależnie od tego, kto jej przewodzi.
Taka była reakcja prezydenta Francji na fakt, że kandydat na stanowisko premiera Wielkiej Brytanii przyszedł ciężko.
Rzeczywiście, Liz Truss powiedziała w czwartek, że „przysięgli wciąż nie wiedzą, czy prezydent Francji jest przyjacielem, czy wrogiem”.
Macron wyjaśnił, że nie wahałby się ani minuty, gdyby pytanie brzmiało, czy Francja jest przyjacielem Brytyjczyków. Dodał, że Wielka Brytania jest silnym sojusznikiem Francji, niezależnie od, a czasem pomimo, jej przywódców, niezależnie od błędów popełnianych przez nich w przemówieniu”.
Były ambasador Wielkiej Brytanii w Paryżu powiedział, że komentarze Trussa były nierozsądne, dodając, że ma nadzieję, że tylko żartuje, chociaż upierał się, że to bardzo kiepski żart.
Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss, jak ją nazywamy, ubiega się o stanowisko premiera . , co by zrobił , gdyby decyzja o wystrzeleniu brytyjskich bomb atomowych została podjęta pod Downing Street 10
Konserwatywny polityk – który najprawdopodobniej zostanie premierem Wielkiej Brytanii od września – powiedział: „Myślę, że jest to ważny obowiązek premiera i jestem gotów to zrobić”.
Następnie Truss dodał: „Jestem na to gotowy”. Innymi słowy, Liz Truss jest gotowa do naciśnięcia przycisku nuklearnego.
źródło: mandarynka
Wyróżniony obraz: MTI
2022 dodatkowo:
Jedyne, czego brakuje w życiu politycznym iw tym chaotycznym świecie, to ta pani, która lubi naciskać guziki. Przez jakiś czas to prywatna sprawa, kto lubi naciskać, które guziki, kogo nazywają wrogami, ale kiedy to wszystko łączy się z ambicją władzy, może to być bardzo bolesne dla milionów ludzi. W dzisiejszych czasach możemy to wszystko wyczuć jedynie wśród przywódców UE, którzy nieustannie poruszają językami pod kocem ignorancji.