Nieważne, co myślą niemieccy wyborcy, zdaniem Annaleny Baerbock, rząd powinien bardziej troszczyć się o naród ukraiński.

„Jeśli złożę obietnicę Ukraińcom, że będziemy przy was tak długo, jak będziecie nas potrzebować, to chcę jej dotrzymać. Nie ma znaczenia, co myślą moi niemieccy wyborcy, ale chcę spełnić obietnicę złożoną narodowi ukraińskiemu” – powiedziała niedawno niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, zgodnie z artykułem na portalu Zero Hegde.

Autor zauważył, że wypowiedź polityka niemieckiej Partii Zielonych jest zaskakującym przyznaniem, że światowi przywódcy chcą jak najdłużej przeciągać wojnę, niezależnie od tego, jak bardzo boli ona kraje, które mają reprezentować.

Portal przypomina, że ​​Niemcy stoją w obliczu jednego z najpoważniejszych kryzysów życiowych w Europie, a rządy tworzą w dużych miastach „ośrodki ocieplenia”, do których trafiają ludzie, którzy nie są w stanie opłacić rachunków.

W wielu miejscach wyczerpały się zapasy grzejników elektrycznych, drewna opałowego i pieców, a inflacja w Niemczech osiągnęła najwyższy poziom od prawie 50 lat . Dodali, że ci, którzy planują zaprotestować przeciwko tej sytuacji, zostali zdemonizowani przez władze jako krajowi ekstremiści

Zero Hedge przypomniał, że Herbert Reul, minister spraw wewnętrznych CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii, powiedział niedawno, że ci Niemcy, którzy mogliby chcieć zaprotestować przeciwko przerwaniu dostaw energii, to „wrogowie państwa”, którzy chcą obalić rząd.

Źródło: hiradó.hu

2022 dodatkowo:

Cóż, to wszystko o tym, jak ważni są wyborcy. Potrzebujemy cię tak długo, jak doprowadzisz nas do władzy, po czym powinna zapaść cisza, bo wciąż mamy to, czego chcemy. Wydaje się, że mamelucy z UE podzielają ten pogląd i lekceważą własne narody. Służą interesom garstki grup, skandując hasła wolności, demokracji, rządów prawa i kto wie czego jeszcze. Zobacz Gyurcsány, Dobrev, Cseh, Márki-Zay itp. Cóż to jest, jeśli nie zdrada?

Dziś wyraźnie widać, że lewicowo-zielono-liberalna firma próbuje budować swoją pozycję na ludzkich cnotach, głośnymi frazesami, które nic nie mówią, spychając na bok myślących pożytecznych ludzi, a na ich miejsce wynosząc pustogłowych maniaków .