Obecne i poprzednie rządy wyrządziły wielką krzywdę własnej ludności, narzucając politykę imigracyjną, której większość Szwedów nigdy nie popierała. Jako państwo narodowe, Szwecja potrzebowałaby węgierskiego scenariusza – stabilnej większości – aby utworzyć rząd o narodowym nastawieniu, i tym razem też tak się nie stanie. A ze względu na zmiany demograficzne Twoje szanse również maleją z każdymi wyborami.
Szwedzi pójdą do urn w historycznych wyborach 11 września. Po raz pierwszy we współczesnej historii istnieje realny alternatywny rząd, który wyznaje prawdziwie konserwatywne i narodowe wartości. Ta koalicja składa się z liberalnych konserwatystów, chrześcijańskich demokratów i mojej byłej partii, Szwedzkich Demokratów, nastawionej na narodowość partii społeczno-konserwatywnej. Jednak ta koalicja sama nie będzie w stanie uzyskać większości, więc stawia również na partię centrowo-liberalną. Drugi blok wyborczy tworzą rządzący obecnie socjaldemokraci, Zieloni, partia centrowo-liberalna i była partia komunistyczna. Według najnowszych sondaży wyścig jest bardzo wyrównany, a większość zależy od zaledwie kilku tysięcy, wahających się głosów w sondażach.
W Szwecji w publicznej debacie wyborczej dominują trzy kwestie: wojna na Ukrainie, ceny energii i brutalna przestępczość. Podczas gdy większość analityków zgadza się, że wojna sprzyja obecnemu premierowi, pozostałe dwie kwestie stają się coraz bardziej problematyczne dla rządu Czerwonych. W ciągu ostatnich kilku lat reaktory jądrowe w południowej Szwecji były wyłączane jeden po drugim z powodu ultimatum Partii Zielonych. To dramatycznie przyspieszyło kryzys energetyczny – do tego stopnia, że Szwecja ponownie otworzyła starą elektrownię na ropę, uruchamiając ją nieprzerwanie po raz pierwszy od dziesięcioleci. Zaledwie dwa tygodnie przed dniem wyborów rząd ponownie otworzył się na więcej energii jądrowej – ale budowa nowych reaktorów to bardzo długi proces, więc wydaje się, że niewielu wyborców interpretuje to jako coś więcej niż tani chwyt kampanijny, który nie podzieli ani nie pomnoży W najbliższej przyszłości. Przestępstwa z użyciem przemocy są jeszcze trudniejszym orzechem do zgryzienia dla rządu. Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Ipsos, Szwedzi zajmują trzecie miejsce na świecie od krajów rozwiniętych na liście pokazującej, jak bardzo ludność jest zaniepokojona przestępczością z użyciem przemocy. Szwedzi są też bardziej zaniepokojeni niż mieszkańcy RPA, wyprzedzając ich jedynie obywateli Meksyku i Chile – krajów, w których nie mogą egzekwować prawa. Warto zauważyć, że najmniej martwią się Polacy, następnie Węgrzy i Japończycy. Według oficjalnych statystyk UE najwięcej zabójstw z użyciem broni palnej per capita w Unii Europejskiej popełnia się w Szwecji, a najmniej na Węgrzech iw Polsce.
W Szwecji strzelaniny odbywają się praktycznie codziennie, często kilka razy. Dziesięć lat temu były to nagłówki, ale obecnie największe gazety zazwyczaj nie poświęcają im więcej miejsca niż krótkiej relacji. To, co sprawia, że problemy związane z brutalną przestępczością są tak trudne do rozwiązania dla obecnego rządu, to fakt, że są one bezpośrednio powiązane z niedawną imigracją. Uznanie przyczyny przestępczości jest równoznaczne z przyznaniem, że obecne i poprzednie rządy wyrządziły wielką krzywdę własnej ludności, narzucając politykę imigracyjną, której większość Szwedów nigdy nie popierała. A jeśli ich pretendent, prawicowy blok, wygra te wybory, będzie to spowodowane polityką imigracyjną i jej konsekwencjami. Po długim okresie wspierania ultraliberalnych praw imigracyjnych, tradycyjne szwedzkie partie „prawicowe”/liberalno-konserwatywne w końcu przyznały się do błędu iw ostatnich latach dokonały zwrotu. Jeśli Szwecja ma zobaczyć prawdziwą zmianę rządu po niedzielnych wyborach, będzie to pierwszy z wielu kroków, z konserwatywnej perspektywy, które będzie musiała podjąć, aby mieć jakiekolwiek szanse na przetrwanie jako państwo narodowe. A zegar tyka. W każdych nowych wyborach swoje głosy może również oddać kilkaset tysięcy nowo przybyłych do Szwecji obywateli. Jednak czterech na pięciu imigrantów spoza Zachodu głosuje na partię socjalistyczną lub islamistyczną. Dlatego, aby prawdziwie nacjonalizowana prawica mogła zdobyć i utrzymać władzę, niezwykle ważne jest jak najszybsze uporanie się ze zmianami demograficznymi. Ta zmiana nie tylko osłabia Szwecję jako kraj szwedzki, ale także szansę na to, że nieliberalny rząd może w każdej chwili wygrać reelekcję.
Niestety, nie ma realnych szans na utworzenie po wyborach prawicowego rządu bez oparcia się na partii liberalnej. A ponieważ w takim scenariuszu partia liberalna zyskałaby rolę króla-twórcy w parlamencie, mogłaby to łatwo wykorzystać na swoją korzyść, żądając wielu ustępstw od każdego rządu, który chce jej poparcia. Innymi słowy, podczas gdy Szwecja jako państwo narodowe potrzebowałaby węgierskiego scenariusza – stabilnej większości – aby utworzyć rząd o narodowym nastawieniu, tak też nie będzie tym razem. A ze względu na zmiany demograficzne Twoje szanse również maleją z każdymi wyborami. Mam nadzieję, że wynik tych wyborów będzie pierwszym z wielu kroków do uratowania Szwecji, ale jeśli tak się nie stanie, to przynajmniej los byłej Szwecji zostanie przeanalizowany jako przykład dla Węgier i reszty Europy, aby uniknąć .
Autor jest dziennikarzem, byłym członkiem szwedzkiego parlamentu, prelegentem EuCET
Źródło: naród węgierski
Zdjęcie: Reuters