Zdaniem premiera należy spodziewać się przedłużającej się wojny.
Wojna między Ukrainą a Rosją nie jest już lokalna, sankcje zmieniły ją w globalną wojnę gospodarczą – powiedział Viktor Orbán na spotkaniu frakcji Fidesz-KDNP w Balatonalmádi, gdzie poprosił członków swojej frakcji, by zrobili wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić że Europa najpóźniej do końca roku wycofa sankcje.
Z informacji gazety wynika, że premier mówił o tym, że teraz dla wszystkich jest jasne, że musimy spodziewać się przedłużającej się wojny, musimy przygotować się na to, że ta wojna będzie trwała w naszym sąsiedztwie w tym i przyszłym roku. Zdaniem premiera właśnie dlatego bezpieczeństwo i ochrona suwerenności gospodarczej i narodowej stały się dla Węgier ważniejszą niż kiedykolwiek kwestią, dlatego powstał Narodowy Fundusz Obrony. Żołnierzy wycofano z ochrony granic, utworzono jednostki łowieckie przygraniczne – wymieniał premier, podkreślając, że
potrzeba więcej żołnierzy, którzy muszą przygotować się do obrony kraju.
Według oceny Viktora Orbána wojna niepokoi ludzi, śledzą jej wydarzenia, ale to, co bezpośrednio dotyka rodziny, to obecnie inflacja – napisała gazeta. Dodali: premier wyjaśnił: przed wyborami myśleli, że mimo wojny sytuacja gospodarcza będzie się rozwijać w przewidywalny sposób, jednak w czerwcu 2022 r. w Brukseli zaakceptowano sankcje gospodarcze i handlowe, w tym sankcje dotyczące transportu ropy, oraz w grę wchodziła również sankcja na zakup gazu ziemnego, dlatego od czerwca 2022 r. cena gazu ziemnego podwoiła się w ciągu jednego miesiąca, a następnie potroiła w kolejnym miesiącu.
Według raportu Magyara Nemzeta premier podkreślił, że gdyby sankcje zostały zniesione, ceny natychmiast spadłyby o połowę, podobnie jak inflacja. Bez sankcji europejska gospodarka odzyskałaby siły i uniknęłaby zbliżającej się recesji. Według przewodniczącego partii, kiedy te sankcje zostały nałożone na Europę w Brukseli na początku lata, unijni biurokraci nie obiecywali tego, ale że skrzywdzą Rosję, a nie Europejczyków. Od tego czasu stało się jasne, że wprowadzone sankcje bardziej szkodzą Europie niż Rosji - powiedział cytowany przez gazetę premier.
Według informacji Magyar Nemzet, w listopadzie pojawi się znacząca polityczna okazja do przeglądu sankcji, dlatego zaapelował do członków frakcji, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, aby Europa wycofała te sankcje najpóźniej do końca roku .
Gyurcsány, rząd cieni, Soros
W ocenie premiera sytuacji sankcje nakładają na Europę brukselscy biurokraci, a sankcje są przyczyną problemów gospodarczych, kryzysu energetycznego i inflacji. A sankcje są popierane przez węgierską lewicę, napisała gazeta, która zacytowała także wypowiedź premiera w stosunku do opozycji, że jak już zaznaczono w kampanii wyborczej, era Gyurcsány i jej przedstawiciele, którzy ją kiedyś zniszczyli, chcą zwrócić Węgry. Na te słowa premiera, według gazety, ludzie jednocześnie chrapali, niektórzy nawet to krzyczeli
„Nigdy więcej Gyurcsany!”
Wraz z utworzeniem rządu cieni Gyurcsány-Dobrev, kontynuował premier, brukselscy biurokraci i organizacje pozarządowe Sorosa chcą doprowadzić ten rząd cieni do władzy. Jego zdaniem wynika to również z tego, że im płacą, tak robili w kampanii wyborczej i robią to teraz - cytuje gazetę Viktora Orbána.
Kryzys energetyczny, wyprzedzanie w zakręcie
Po ocenie lewicy, według raportu Magyara Nemzeta, lider partii sformułował przyszłe zadanie Fidesz-KDNP: muszą zapewnić dostawy energii, chronić rodziny i miejsca pracy. Rodziny będą chronione przez obniżone ceny mediów, program drewna opałowego i program węgla brunatnego, podczas gdy przedsiębiorstwa otrzymają trzy rzeczy: program pomocy dla energochłonnych małych i średnich przedsiębiorstw o wartości ponad dwustu miliardów dolarów, przedsiębiorstwa produkcyjne zostaną wsparte przejęciem części ich kosztów energii i wsparciem inwestycji prowadzących do oszczędności energii, będą miały program ratowania fabryk, będzie też nowy plan działań na rzecz ochrony miejsc pracy w sektorze usług.
Na zakończenie swojego wystąpienia premier stwierdził: Energetyka Węgier jest zabezpieczona. Będzie wystarczająco dużo gazu ziemnego, energii elektrycznej i ropy naftowej. „Sankcje wyrządzają krajowi poważne szkody, ale dzięki ciężkiej pracy jest szansa, że Węgry wyjdą z tego kryzysu jako kraj, który może go wyprzedzić za rogiem!” Węgierski Naród zacytował premiera.
Wyróżnione zdjęcie: Viktor Orbán i Máté Kocsis, lider frakcji Fidesz, na spotkaniu plenerowym (fot. Biuro Prasowe Premiera/Zoltán Fischer)