Źródło: MTI/Biuro Prasowe Premiera/Biuro Prasowe Premiera/Zoltán Fischer

 

Według austriackiej analizy kilku rządom w UE coraz trudniej jest przedłużyć go do końca cyklu. Na Węgrzech nie było kryzysu rządowego od 2010 roku, a najbardziej stabilny rząd ma większość czterech trzecich Fidesz-KDNP, donosi Mandiner.

Wiedeńska firma analityczno-konsultingowa Pantarhei przygotowała ostatnio analizę, w której mierzyła stabilność rządów w krajach członkowskich UE.

Analitycy sklasyfikowali Węgry na pierwszym miejscu – wynik podał Euractiv.

W swojej analizie wzięli pod uwagę przede wszystkim to, z ilu partii składa się rząd, a także ile kryzysów rządowych miało miejsce w dwóch ostatnich cyklach parlamentarnych w danym kraju.

Premier Viktor Orbán ma najbardziej stabilny rząd w Europie.

Stabilna większość dwóch trzecich za Fidesz-KDNP

Zdaniem Euractiv nie dziwi więc pierwsze miejsce Węgier, skoro od 2010 roku u władzy rządzi dwupartyjna koalicja Fideszu i KDNP, która w ostatnich latach zdobyła większość dwóch trzecich głosów w parlamencie. parlamentu, a od 2010 roku nie było żadnego kryzysu rządowego – zwracają uwagę eksperci.

Za Węgrami plasują się Cypr, Litwa, Luksemburg i Niemcy na liście stabilnych rządów. Na drugim końcu listy znalazły się Hiszpania, Bułgaria i Włochy. Bo w tych krajach "rządzi relatywnie słaba koalicja rządowa złożona z wielu partii, a kryzysy rządowe były w ostatnich latach typowe" - wyjaśniają.

Analitycy Pantarhei widzą, że w obecnej kryzysowej sytuacji rządom w całej Unii Europejskiej trudno jest w ogóle przedłużyć go do końca cyklu.

Euractiv zacytował analizę.

Stabilność państw członkowskich wpływa również na podejmowanie decyzji w UE.

W analizie wspomniano również, że niestabilność rządów krajów członkowskich wpływa również na decyzje całej UE, ponieważ szefom państw i rządów Rady Europejskiej coraz trudniej jest dojść do porozumienia w różnych kwestiach, a państwa członkowskie częściej niż dotychczas blokują kroki inicjowane przez Komisję Europejską – podkreślono w artykule.

2022Plus: Nazwa austriackiego instytutu analitycznego prawdopodobnie pochodzi od starożytnego mędrca Azji Mniejszej Herakleitosa. Jego myśl to panta rhei, co oznacza „wszystko płynie”. Jednak woda ucieka, ale kamień pozostaje, mówi Albert Wass. Tu, w środku Europy, jest skała, która na razie opiera się nurtom reprezentującym dziś lewicowo-globalistyczną, neutralną płciowo politykę Brukseli, więc niech was irytują wasi przedstawiciele, że ta skała nie drgnie nawet pod presją tęczowego przypływu.

Czy ci się to podoba, czy nie, kamień pozostaje!

Źródło: Origo.hu

Wyróżniony obraz: MTI