Węgry popierają wszystkie propozycje Unii Europejskiej wspierające zróżnicowanie dostaw energii, co oznacza, że ​​zależność energetyczna musi zostać zamieniona na dywersyfikację, oświadczył we wtorek minister sprawiedliwości w Luksemburgu.

W rozmowie z dziennikarzami przed spotkaniem ministrów krajów UE zajmujących się sprawami europejskimi Judit Varga stwierdziła, że ​​Węgry nie popierają propozycji zagrażających bezpieczeństwu energetycznemu.

„Teraz, gdy Europie grozi powszechna recesja, ważne jest, aby zająć się kwestią energii i gospodarki na najwyższym szczeblu, zachowując zdrowy rozsądek i priorytet”

– stwierdził minister sprawiedliwości, po czym dodał: dialog jest potrzebny, nie możemy poddawać się walkom ideologicznym, które w tej sytuacji zagrażają konkurencyjności i gospodarce Unii Europejskiej.

Jasno nazwał, że trzeba iść w kierunku dywersyfikacji, budować rurociągi, bo – jak mówił –

z zachodu, do Europy Środkowej może dotrzeć nie tyle energii, ile jest potrzebne. Jego zdaniem ważne jest, aby Europa miała na stole więcej, co najmniej cztery do sześciu ofert od różnych dostawców energii.

"Chcemy widzieć takie propozycje, a nie takie, które zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu" - powiedział minister.

Odnosząc się do węgierskich zobowiązań, które ułatwiłyby wycofanie środków z funduszu odbudowy po kryzysie związanym z koronawirusem, stwierdził, że trwają dalekowzroczne negocjacje z Komisją Europejską. Uznał, że ważne jest, aby oprócz komitetu państwa członkowskie zapewniły również Węgry o swoim zaufaniu. Podkreślił, że Węgry są zobowiązane do wypełnienia swoich zobowiązań.

Na koniec podkreślił: ważne jest, aby negocjacje w sprawie funduszu naprawczego obejmowały podwyższenie wynagrodzeń nauczycieli. Jeśli opozycja również poprze sukces negocjacji, pensje nauczycieli mogą wzrosnąć od 1 stycznia o 21 proc., dodała Judit Varga.

MTI

Zdjęcie: Facebook