Węgrów zagłosowałoby teraz na Fidesz, co oznacza, że spadek poparcia dla Fideszu zatrzymał się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, a wskaźnik zadowolenia premiera osiągnął już 53 proc. ujawniają badania Instytutu Nézőpont
Ogólnopolskie badanie opinii publicznej przeprowadzone pod koniec lata przez Instytut Nézőpont i opublikowane na początku września wykazało osłabienie partii rządzącej o siedem punktów procentowych i spadek ogólnego poparcia dla lewicy. W ciągu ostatnich blisko dwóch miesięcy spadek poparcia dla Fideszu został zahamowany, a partii rządzącej udało się nawet odzyskać znaczną część dawnych wyborców. Z badań przeprowadzonych w dniach 17-19 października wynika, że 52 proc. aktywnych Węgrów ponownie zagłosowałoby na Fidesz, co jest poziomem zbliżonym do wyniku kwietniowych wyborów.
Poprawa wskaźnika zadowolenia premiera, który osiągnął już poziom 53 proc., przyczyniła się do wzrostu partii rządzących. Jednym z powodów wyjaśniających jest również to, że ogłoszona latem poprawka dotycząca ograniczenia zużycia energii znacząco dotknęła mniej niż jedną czwartą populacji (24 procent), podczas gdy koszty mediów dwóch trzecich Węgrów (67 procent) zmieniły się tylko nieznacznie lub wcale. .
W ostatnich tygodniach tylko Koalicja Demokratyczna (9 proc.) mogła rosnąć po stronie antyrządowej. Uważa się, że siłą napędową jest utworzenie rządu cieni, a przynajmniej zdolność partii do działania. O ile wcześniej trzy inne partie miały popularność powyżej progu wejścia, o tyle poparcie Mi Hazánk 4, Momentum i MKKP spadło do 3 proc. Z drugiej strony Jobbik (2 proc.), MSZP (2 proc.) i LMP (1 proc.) od dawna cieszą się poparciem poniżej progu, podczas gdy Párbeszéd (0 proc.) praktycznie nie ma widocznej widowni. Nowym graczem na długiej liście partii opozycyjnych jest ruch Pétera Jakaba, Partia Ludowa, która w październiku po raz pierwszy osiągnęła 1-procentowy poziom poparcia.
Nadal jest duży odsetek tych, którzy są krytyczni wobec rządu, ale nie mogą wybierać spośród obecnych partii lewicowych. Stanowią jedną piątą elektoratu (20 proc.).
2022 Plus:
Cóż, Koalicja Demokratyczna przypisuje sobie te 20 procent. Można spróbować w ten sposób, ale jak widać, ci szemrani już znowu rzucili się w cień.