Oczekuje się, że emerytury wybitnych postaci byłego reżimu komunistycznego w Czechach spadną. Projekt przedłożony przez rząd został w piątek przyjęty przez izbę niższą parlamentu. Projekt trafi teraz do Senatu, w którym koalicja rządząca również ma skromną większość.
Ustawa, która miałaby wejść w życie w marcu 2024 r., szczegółowo określa dawne stanowiska, których posiadaczy obejmie obniżka emerytur. Według Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej jest to około 3000 osób.
Obniżką emerytur objęci zostaną m.in. członkowie i kandydaci KC byłej partii komunistycznej, przewodniczący parlamentu i terenowych komitetów narodowych, kierownicy prokuratury wojskowej, wyżsi żołnierze, policjanci i dowódcy Milicja Ludowa (Gwardia Robotnicza). Dokładną listę nazwisk opracowuje Instytut Badań nad Systemami Totalitarnymi.
300 koron (4950 forintów) zostałoby potrąconych z emerytury danej osoby za każdy rok spędzony lub rozpoczęty na tym stanowisku.
To symboliczna obniżka, ponieważ niczyja emerytura nie powinna być obniżona poniżej średniej emerytury, która obecnie wynosi około 18 000 koron (297 000 forintów) miesięcznie - powiedział w parlamencie przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa Izby Reprezentantów Pavel Zácek .
Kilku przedstawicieli opozycji skrytykowało ustawę, według nich zostałaby ona zatwierdzona natychmiast po zmianie ustroju w 1989 roku.
„Ustawa to populizm ze strony koalicji rządowej. Nie chcę bronić komunizmu ani komunistów. Jednak taki krok powinien był zostać podjęty zaraz po obaleniu socjalizmu, bo teraz dotyka ludzi bardzo starych, po 90 roku życia – powiedziała Berenika Pestová, przedstawicielka opozycyjnego ruchu ANO.
MTI
Zdjęcie: bystricoviny.sk