2 listopada dziewiąty sąd okręgowy Stanów Zjednoczonych oddalił pozew transpłciowej uczestniczki konkursu piękności Anity Green, która twierdziła, że ​​ograniczenie konkursu tylko do „kobiet urodzonych naturalnie” naruszyło prawo antydyskryminacyjne stanu Oregon.

Anita Green pierwotnie poprosiła krajową dyrektorkę konkursu, Tanice Smith, o zmianę zasady, aby umożliwić uczestnikom transpłciowym rywalizację, ale jej prośba została odrzucona wraz z jej zgłoszeniem do konkursu. Następnie aktywistka złożyła pozew w sądzie okręgowym w Oregonie w 2019 roku, mając nadzieję, że sądy wymusiją zmianę.

„Chodzi o oddanie głosu mniejszościom”. Green powiedział Williamette Week, kiedy pozew został złożony w 2019 roku. – Wierzę, że jestem piękna i chcę dawać przykład wszystkim kobietom, że piękno nie musi pasować do określonych form. Czułem się, jakbym został unieważniony. Czułam, że organizacja mówi mi, że nie jestem wystarczająco kobieca”. Green powiedział o niedopuszczeniu do udziału w konkursie piękności.

Jednak konkurs piękności wyraźnie stwierdza, że ​​​​w konkursie mogą wziąć udział tylko „kobiety urodzone jako kobiety”.

W orzeczeniu 2: 1 podtrzymującym orzeczenie sądu niższej instancji sędziowie Lawrence VanDyke i Carlos Bea oddalili powództwo o dyskryminację. Panel zauważył, że ogólnie przyjmuje się, że konkursy piękności generalnie służą wyrażeniu „idealnego wyobrażenia o kobiecości”.

„Konkurs piękności nie byłby w stanie świętować biologicznych kobiet, gdyby został zmuszony do dopuszczenia udziału Greena”. - zadeklarowali sędziowie większości.

Dodali, że dopuszczenie transpłciowych zawodników zmieniłoby podstawowe przesłanie konkursu piękności.

2022 dodatkowo:

Brawo! Jednak wśród sądów amerykańskich są i takie, które jeszcze nie postradały zmysłów. A panna Green trafnie oceniła swoją sytuację: nie tylko czuła, że ​​nie jest wystarczająco kobieca, ale w rzeczywistości nią nie była. Nawet jeśli na to wygląda.

Źródło: 888.hu

(Zdjęcie na okładce: ilustracja. Źródło: Europress)