Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt Orfeusz zwraca uwagę na ochronę zwierząt domowych podczas sylwestrowego pokazu sztucznych ogni.
Ostry dźwięk i efekty świetlne urządzeń pirotechnicznych używanych na imprezach sylwestrowych mogą wywołać panikę u zwierząt. Przy odrobinie uwagi można zapobiec nieprzyjemnym sytuacjom w wyniku sylwestrowych petard - poinformowało stowarzyszenie.
Koty spłoszone petardami mogą spowodować ostre ukąszenia swoich właścicieli, psy próbują uciec przed wybuchami przeskakując przez płoty lub wyrywając smycz z rąk właściciela. Pod żadnym pozorem nie zabieraj swoich zwierząt na miejsca pokazów fajerwerków. Uciekające w alarmie zwierzęta potrafią w ciągu kilku godzin pokonać 5-10 kilometrów (odległość kilku osiedli). Zdarzają się przypadki, że uciekające zwierzaki już nigdy nie zostają odnalezione – cytuje w komunikacie Zoltán Seres, pracownik Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Orpheus.
Dlatego stowarzyszenie prosi właścicieli zwierząt domowych o obowiązkowe wszczepienie psu mikroczipa zarejestrowanego przez lekarza weterynarii z danymi właściciela, ponieważ jeśli ktoś znajdzie zwierzę, można szybciej dotrzeć do właściciela.
Warto też zawiązać psy i koty obrożą biletową zawierającą dane kontaktowe właściciela,
aby znalazca mógł łatwo dotrzeć do właściciela. Aby zapobiec kłopotom, psy powinny być wyprowadzane z zachowaniem szczególnej ostrożności (na smyczy) w wyznaczonych strefach spacerowych od piątku do poniedziałku – czytamy w komunikacie.
W ogłoszeniu wyjaśniono, że warto zapewnić zwierzętom przebywającym w domach miejsce odizolowane od bezpośredniego hałasu ulicznego, np. pomieszczenie wewnętrzne lub część podwórka, garaż, dobrze ogrodzone podwórko. W przypadku bardziej bojaźliwych zwierząt warto również zadbać o środek uspokajający zalecony przez lekarza weterynarii na czas trwania petard.
Odnajduje się tylko połowę z nich
, średnio co roku zgłaszanych jest do nas 800-1000 psów, ale na Węgrzech rzeczywista liczba zaginionych psów w tym czasie może sięgać kilku tysięcy, a tylko nieco ponad połowa z nich jest wrócił do swoich właścicieli - Attila Pintér, Szilveszteri Allatmentő Ügyelet, mówi o tym już Blikkowi jego główny organizator. Będą dyżurować również w najbliższych dniach.
Źródło: infostart.hu
Obraz: Pixabay