Jak wiadomo, został pochowany wczoraj w watykańskiej Bazylice św. Piotra XVI. papież emeryt Benedykt. Ojciec Święty, który w 2013 roku złożył rezygnację z urzędu, zmarł ostatniego dnia ubiegłego roku. Wierni mogą pożegnać się do 4 stycznia, w środę, XVI. Z Benedeka donosił Magyar Kurír.
Jak napisano, pogrzeb rozpocznie się o godzinie 9:30 w czwartek 5 stycznia na Placu św. Piotra pod przewodnictwem papieża Franciszka. Papież emeryt prosił, aby wszystko w tej ceremonii charakteryzowało się prostotą – tak jak on sam żył.
Stało się to około 3:00 rano 31 grudnia, na kilka godzin przed jego śmiercią. Joseph Ratzinger powiedział po włosku szeptem, ale wyraźnie: „Panie, kocham Cię!”
Magyar Kurír opublikował wspomnienie Mieczysława Mokrzyckiego, arcybiskupa lwowskiego, który II. Po śmierci Jánosa Pála, przez pierwsze dwa lata pontyfikatu, był drugim sekretarzem papieża Benedykta. Arcybiskup podzielił się z ukraińskim katolickim portalem informacyjnym Credo swoimi przemyśleniami na temat tego, jak XVI. papieża Benedykta i jak wyglądało ich ostatnie spotkanie w Watykanie.
II. Po dziesięciu latach pracy z Jánosem Pálem miał to szczęście, że został mianowany XVI. Byłem sekretarzem papieża Benedykta. Było to dla mnie nowe, ale wspaniałe doświadczenie. Kardynała Ratzingera poznałem już wtedy, gdy jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary przybył na audiencję u II. do papieża Jana Pawła.
Był człowiekiem bardzo skromnym i łagodnym, taktownym i bardzo wykształconym.
Muszę powiedzieć, że kardynał Ratzinger był wielkim teologiem. Papież Jan Paweł II często powtarzał, że może spać spokojnie i nie przejmować się nauczaniem Kościoła katolickiego, bo jest tam kardynał Ratzinger. Również papież Benedykt darzył wielkim szacunkiem swojego poprzednika.
Pamiętam, jak pewnego razu podczas spaceru papież Benedykt zatrzymał się (w ogrodzie watykańskim) obok figury Matki Bożej Fatimskiej i powiedział, że należy zmienić różaniec, bo jest już spalony słońcem. I od razu dodał, że chciałby ukoronować figurę na znak wdzięczności Maryi Pannie za uratowanie życia poprzednikowi. XVI. Papież Benedykt był człowiekiem głębokiej wiary i codziennie spędzał dużo czasu w kaplicy. Był bardzo odpowiedzialny i starannie przygotowywany do swoich kazań i przemówień.
Był bardzo sumienny, jeśli chodzi o spotkania i audiencje.
Był bardzo wrażliwy w swoich osobistych kontaktach z ludźmi i wiedział, jak nawiązać dobre relacje z każdym w bardzo krótkim czasie.
Pamiętam, jak papież zauważył, że lubię wiśnie. I nawet kiedy już nie pracowałem w Watykanie, w czerwcu, w sezonie, przysyłał mi wiśnie do Lwowa. A kiedy nie miał okazji, napisał w liście, jak bardzo mu przykro, że nie ma komu wysłać w tym roku wiśni. Ten gest pokazuje, jak troskliwy był dla innych, nawet w tak małej sprawie. Zawsze był zainteresowany moją służbą na Ukrainie. Za każdym razem, gdy odwiedzałem Watykan, zapraszał mnie na lunch, chętnie się ze mną spotykał i zawsze interesował się wszystkim, co działo się na Ukrainie.
Nasze ostatnie spotkanie odbyło się 13 listopada. Był bardzo sympatyczny dla nas wszystkich, dla wojny. Zapewnił, że codziennie modli się za Ukrainę. We Lwowie znajduje się chyba jedyny na świecie witraż z XVI wieku. Papież Benedykt i św. II. Z wizerunkiem Jánosa Pála, na razie bez glorioli. Ale chciałbym (i mam nadzieję, że tak się stanie) zobaczyć tablice z napisem „Santo subito” (już święty) na pogrzebie papieża Benedykta, jak w II. Stało się to na pogrzebie Jánosa Pála, ponieważ Joseph Ratzinger jest naprawdę świętym człowiekiem, o czym byłem wtedy przekonany, patrząc na niego dzień po dniu, obserwując go.
Źródło: Węgierski Kurier