Powodem tego jest to, że intelektualni patrioci odważyli się przeanalizować bilanse i raporty finansowe wyświetlane na ich stronie internetowej.
Ustalono jako niezaprzeczalny fakt, że działalność organizacji jest wspierana przede wszystkim środkami zagranicznymi. Praca dziennikarzy, którym powierzono śledztwo, wymagała znacznych nakładów finansowych Zostały one pokryte przez darczyńców zagranicznych.
Publikacja analizy w prasie wywołała następującą reakcję Andrása Honta: „László Csizmadia (CÖF-CÖKA) to drań”.
Pisarz zbliżający się do pięćdziesiątki jest typem upośledzonym. Nagle zapomniał wytrzeć nos i to mogło mu przeszkadzać podczas składania zeznań. W związku ze swoją brzydotą zamiast przeglądać raporty finansowe i bilansowe Przejrzystych na własnej stronie, szył na miarę bez mierzenia.
Jest prawdopodobne, że duchowi patrioci znaleźli żyłę!
László Csizmadia