Rząd podsumował wyniki konsultacji narodowych i są one jasne: 97 procent Węgrów odrzuca sankcje, które powodują poważne szkody, ogłosiła w sobotę rzeczniczka rządu Alexandra Szentkirályi na oficjalnej stronie węgierskiego rządu na Facebooku.
Powiedział, że sankcje nałożone na Rosję w związku z atakiem na Ukrainę nie zatrzymały wojny, ale spowodowały i nadal powodują nadzwyczajne trudności gospodarcze dla Europy.
Węgrzy w przeważającej większości odrzucają sankcje naftowe i planowane sankcje gazowe, a także ograniczenia dotyczące energii jądrowej – wyjaśnił.
Dodał, że na podstawie wyników osoby, które ukończyły konsultacje, zdecydowanie sprzeciwiają się sankcjom, które jeszcze bardziej podnoszą ceny żywności lub nakładają dodatkowe obciążenia na europejską turystykę.
Alexandra Szentkirályi zwróciła uwagę, że w Unii Europejskiej węgierski rząd po raz pierwszy zapytał obywateli o sankcje.
W imieniu rządu Alexandra Szentkirályi podziękowała prawie 1,4 mln osób, które wypowiedziały się podczas konsultacji.
István Hollik: Węgierska lewica nadal tańczy, gdy Bruksela gwiżdże.
Krajowe konsultacje w sprawie sankcji dowiodły, że węgierska lewica nadal tańczy, gdy Bruksela gwiżdże, stwierdził dyrektor ds. komunikacji Fideszu w nagraniu przesłanym w sobotę do MTI.
„Z wyników jasno wynika, że Węgrzy nie popierają wadliwej polityki Brukseli”, przytłaczająca większość tych, którzy wypełnili ankietę, nie prosi o sankcje – zaznaczył.
Jednocześnie wynik ogólnokrajowych konsultacji dowiódł czegoś innego: „że węgierska lewica dalej tańczy jak brukselskie gwizdy” – dodał dyrektor ds. komunikacji.
„Opowiadając się po stronie Brukseli i nieudanych sankcji, Ferenc Gyurcsánys wyraźnie sprzeciwił się węgierskim interesom i opinii narodu węgierskiego, którą wyrazili w narodowych konsultacjach” – powiedział.
Co więcej, nadal nie są chętni do zmiany swojej polityki: lewica nadal będzie nakładać na Węgrów sankcje, a nawet wprowadzać nowe.
„Dla nas Węgry są na pierwszym miejscu”
- zadeklarował István Hollik, dodając: zrobią wszystko, by wyegzekwować wolę Węgrów. Dlatego nadal mówią „nie” nieudanym sankcjom brukselskim. Robi się wszystko, by trzymać Węgry z dala od wojny, bo tylko pokój może być rozwiązaniem – podkreślił dyrektor ds. komunikacji.
źródło: MTI