Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odpowiedzialny za stosunki kościelne i etniczne uważa, że pokój można zawrzeć wiarą.
W niedzielę Miklós Soltész po nabożeństwie dziękczynnym odprawionym w odrestaurowanym kościele reformowanym w Bánhorváti w powiecie Borsod-Abaúj-Zemplén podkreślił, że ważne jest „wypełnienie odnowionych w ostatnich latach kościołów wspólną modlitwą wzywającą do pokoju”.
Sekretarz stanu powiedział: miniona dekada była na Węgrzech złotym wiekiem pod względem rozwoju, w tym renowacji kościołów i budowy domów kultury. Ujął to w ten sposób: Węgrzy w ojczyźnie i poza granicami zdali sobie sprawę, że nadszedł czas naprawienia „zniszczenia dokonanego przez komunistów”.
W ten sposób zrealizowano renowację reformowanego kościoła w Bánhrovát, który najpierw wyremontowano z zewnątrz za 60 mln forintów od rządu, a następnie dzięki dodatkowym 150 mln forintów z gabinetu odrestaurowano i zmodernizowano także wnętrze , powiedział.
Jednocześnie dodał Miklós Soltész, podczas gdy Bánhorváti świętuje wyniki ważnej inwestycji, ludzie mieszkający w pobliżu granicy z Ukrainą są przerażeni. Dlatego podkreślił, że należy wykorzystać wszystkie środki i fora, aby zaprowadzić pokój.
Przypomniał: ta praca zawsze zaczyna się na poziomach podstawowych, w rodzinach i wspólnotach kościelnych, a potem między wyznaniami.
Sekretarz Stanu nazwał to okropnym i haniebnym, że w Europie „tak zwani ważni przywódcy” zamiast pokoju mówią o sankcjach i dostawach broni, niszcząc własne kraje, a także region Europy Środkowo-Wschodniej. Jest dwóch "znaczących przywódców", którzy nieustannie proszą o pokój, mówią o nim i na jego rzecz działają: papież Franciszek i Viktor Orbán, premier Węgier - zaznaczył.
Źródło: Magyar Hírlap
Wyróżniony obraz: Facebook