Rosyjska firma oferuje 5 mln rubli (25,6 mln HUF) żołnierzowi, który zniszczy lub przejmie zachodni czołg przeznaczony dla Ukrainy, a wszystko to po tym, jak Kreml obiecał, że siły rosyjskie „wymiatają” zachodnie czołgi ze strefy działań wojennych – zwrócił uwagę agencji informacyjnej Reuters.
Stany Zjednoczone, Niemcy i kilka krajów europejskich również przygotowują się do przekazania Kijowowi kilkudziesięciu czołgów w nadchodzących tygodniach, wspierając w ten sposób zdolność uderzeniową ukraińskiej armii.
Moskwa określiła te zapowiedzi jako „niebezpieczny, zwiększający eskalację” krok. Rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział wcześniej, że „czołgi będą płonąć na frontach”.
Rosyjska firma Fores oferuje wypłatę gotówki każdemu, kto złapie lub zniszczy niemieckiego Leoparda 2 lub amerykański czołg Abrams. Dodali, że za każdy kolejny atak zapłacą pół miliona rubli (2,5 miliona forintów).
Eksperci spodziewają się, że tak jak dostawa amerykańskiego systemu rakietowego HIMARS na Ukrainę wzmocniła Kijów w walce, tak wysłanie czołgów może dać temu rozdartemu wojną krajowi kolejny impuls. Choć czołgi pojawią się na froncie dopiero za kilka miesięcy, wielu uważa, że wiosną Moskwa może ponownie rozpocząć intensywne ataki, podczas których zdaniem zachodnich analityków Kijów będzie już potrzebował dobrze wyposażonych, nowoczesnych zachodnich czołgów.
Źródło: naród węgierski
Wyróżniony obraz: AFP