Słowacki minister spraw zagranicznych Rastislav Kácer odmawia przeprosin za swoje wypowiedzi obrażające Węgry poinformował o nim węgierski portal informacyjny Ma7 . - Nie krytykuję Węgrów. Jest krytyką określonej polityki. Ten, który uczynił z lidera walki o demokrację regionu na początku lat 90. czarną dziurę na europejskiej mapie politycznej i konia trojańskiego europejskich interesów Putina, napisał w czwartek na swoim profilu w mediach społecznościowych, odnosząc się do premiera Viktora Orbána.
Rastislav Kácer znalazł się pod ostrzałem po tym, jak we wtorkowym wywiadzie powiedział, czy istnieje ryzyko, że Węgry wystąpią z roszczeniami terytorialnymi wobec Słowacji w nadchodzących latach:
Gdyby Władimir Putin odniósł większy sukces i był dziś na naszych wschodnich granicach, to myślę, że dziś niestety byśmy zostali bezpośrednio skonfrontowani z takim żądaniem.
Zdaniem Kácera możliwość wystąpienia węgierskich żądań może być nie tylko realną kwestią w przyszłości, ale już jest realną kwestią - cytuje MTI minister spraw zagranicznych.
W związku z jego wypowiedziami Tamás Menczer, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Handlu, poinformował w środę wieczorem, że powołał do ministerstwa ambasadora Słowacji w Budapeszcie i powiedział mu, że wypowiedzi Kácera są niedopuszczalnymi i bezsensownymi kłamstwami. - Minister Kácer w zasadzie atakuje Węgry, bo jesteśmy za pokojem i przeciw sankcjom - powiedział Tamás Menczer.
Z drugiej strony Węgier bronił kolega Rastislava Kácera, były premier Igor Matovic, prezes największej słowackiej partii rządzącej OLANO, według którego Kácer – grając węgierską kartą – podsyca w społeczeństwie teorie spiskowe. Według niego ma to ścisły związek z przedterminowymi wyborami, które zostały niedawno ogłoszone i odbędą się we wrześniu.
Robi to wszystko jako pierwsza osoba w dyplomacji, bez dowodów, choć jego zadaniem byłoby pielęgnowanie i dalsze pogłębianie już istniejących przyjaznych stosunków z naszymi węgierskimi sąsiadami
powiedział Matovic, dodając: takie oskarżenia rażąco naruszają zasady dyplomatyczne, dlatego wezwał ministra spraw zagranicznych do przeproszenia Węgier. Minister spraw zagranicznych skrytykował także György Gyimesi, poseł OLANO. Według niego wypowiedź Kácera przekracza wszelkie granice.
Minister spraw zagranicznych Kácer, wspominając mroczne czasy Meciara, ponownie wyciągnął węgierską kartę. Osiem miesięcy przed wyborami. To jest prawdziwy wstręt i humus, jaki on wyraża! Jeśli dobrosąsiedzkie stosunki między Węgrami a Słowacją są ważne dla prezydenta i pełniącego obowiązki premiera, to muszą znaleźć sposób na odwołanie Kácera ze stanowiska!
– odpowiedział Krisztián Forró, lider węgierskiej partii Sojusz na wyżynach, odnosząc się do antywęgierskich wybuchów byłego słowackiego premiera Vladimíra Meciara.
Mimo krytyki Rastislav Kácer nie jest zadowolony. Jak to ujął w czwartkowym poście na Facebooku: „Ktokolwiek skrytykował Meciara, nie był wrogiem Słowacji. Meciar nie był Słowacją, Orbán nie był Węgrami, Matovic był nikim i nie mam pojęcia, kim jest Gyimesi, mogę tylko zgadywać. Słowacy i Węgrzy mieszkają tu razem od tysiąca lat i będą tu mieszkać nadal. Ufam, że w harmonii”.
Autor: Zoltán Kottász
Źródło: magyarnemzet.hu
Zdjęcie otwierające: słowacki minister spraw zagranicznych Rastislav Kácer (fot. AFP/Andrei Pungovschi)