Jeśli wprowadzimy zakaz wjazdu na Most Łańcuchowy, być może przyspieszymy ruch w tym konkretnym miejscu, ale nie ma wątpliwości, o ile wcześniej powstaną korki na Moście Małgorzaty czy Elżbiety, rano czy po południu , prawnik Kázmér Kázmér, węgierski przewodniczący komitetu prawnego i ochrony interesów klubu samochodowego.
Według niego debata wokół renowacji Lánchída uległa upolitycznieniu, choć jest to kwestia, którą można rozstrzygnąć częściowo logicznie, a częściowo wnioskami wyciągniętymi z badań specjalistów. Jak wiadomo, w połowie grudnia stolica otworzyła Most Łańcuchowy pod warunkiem, że nie wywiązała się z umowy z rządem: z mostu mogą korzystać samoloty BKK, taksówki, a także osoby podróżujące na rowerach, motocyklach i motorowerach. Na razie kierowcy i piesi nie mogą wrócić na Most Łańcuchowy.
Kázmér Kovács podkreślił: Stolica nigdy nie wątpiła, że zamknięcie Mostu Łańcuchowego spowoduje 30 000 km dodatkowych podróży samochodem dziennie w Budapeszcie. – Jaka logika jest potrzebna, aby zaakceptować fakt, że ta nadwyżka nie zaszkodzi kapitałowi pod względem emisyjnym? - podkreślił Kázmér Kovács. Jak to ujął,
to nic innego jak fakt, że stolica stara się realizować różne obietnice wyborcze w złym kierunku, zamiast szukać alternatywnych rozwiązań.
Przewodniczący komitetu ochrony prawnej i interesów Węgierskiego Automobilklubu powiedział również naszej gazecie, że wcześniej słyszeli z prasy o planach stolicy dotyczących Mostu Łańcuchowego i chociaż wspominali, że nie są one dobre, nie otrzymali znaczącej odpowiedzi od administracji miasta. Uważa: Ludzie nie dostają w tej sprawie właściwych informacji, bo może wygodniej jest podróżować Mostem Łańcuchowym, ale trudniej przejść przez pozostałe dwa wspomniane wcześniej mosty. Dodał, że rozwiązaniem może być budowa kładki dla pieszych, albo samochody korzystają z Mostu Łańcuchowego poza godzinami szczytu, a możliwą alternatywą dla wsparcia rowerzystów jest budowa ścieżki rowerowej na jednym z chodników mostu Erzsébet .
Jeśli chodzi o renowację Lánchíd, warto podkreślić, że gmina Budapeszt wcześniej uzgodniła z rządem: warunkiem sześciomiliardowej dotacji jest to, aby całkowite lub częściowe ograniczenie ruchu pojazdów silnikowych nie przekraczało 18 miesięcy. Zsolt Láng, komisarz rządu odpowiedzialny za kompleksowy rozwój środkowo-węgierskiej strefy rozwoju gospodarczego, potwierdził Világgazdaság, że władze Budapesztu zamierzają otworzyć Most Łańcuchowy w takich warunkach, aby nie mógł z niego korzystać ani pieszy, ani ruch kołowy, nie spełnia to postanowienia decyzji rządu.
Kierowcom zabroniono wjazdu na most w czerwcu ubiegłego roku, ale obiecali, że będą mogli na niego wrócić w grudniu 2022 roku. Co więcej, kiedy w październiku tego roku wymieniano kamienne lwy, na konferencji prasowej ogłoszono również, że będą one w stanie wpuścić ruch pojazdów z powrotem na most w uzgodnionym terminie, czyli w połowie grudnia. Nawiasem mówiąc, remont Mostu Łańcuchowego rozpoczął się w marcu 2021 roku i jeśli kierownictwo stolicy nie odrzuci procedury ogłoszonej za czasów byłego burmistrza Istvána Tarlósa, mogłoby to zaoszczędzić około pięciu miliardów forintów.
Źródło: naród węgierski
Wyróżniony obraz: MTI/Zoltán Balogh