Podobnie jak w poprzednich latach, premier Viktor Orbán również w tym roku pozdrowił w liście członków węgierskich społeczności po drugiej stronie granicy w przededniu naszego święta narodowego; list będzie odczytywany podczas wielu lokalnych uroczystości.
Według Viktora Orbána 15 marca 1848 r. zajmuje szczególne miejsce na kartach historii świata.
„Nawet z perspektywy 175 lat z podziwem wspominamy ten dzień niepokalanego światła, kiedy naród węgierski wywalczył wolność bez rozlewu krwi, w pokoju i zgodzie”
- scenariusz.
My, Węgrzy, wielokrotnie w swojej historii udowodniliśmy, że odważymy się podjąć walkę z przeważającą siłą wroga, ale jednocześnie, podobnie jak inne narody, wolimy żyć w wolności, niż za nią umierać – powiedział Węgrzy. premier.Dodał: przez dziesięciolecia mogliśmy słusznie i szczerze mieć nadzieję, że wojna nie będzie już pustoszyła ziemi europejskiej. Dlatego w tych strasznych czasach jeszcze bardziej potrzebujemy kompasu węgierskiej wolności, który prowadził nas przez tyle kryzysowych okresów w naszej historii.
Pragniemy pokoju i jesteśmy po jego stronie - stwierdził premier, który też o tym napisał: z szacunkiem traktujemy inne narody, ale takiego samego szacunku oczekujemy od Węgrów w Brukseli, Waszyngtonie i Kijowie.
Uważamy, że naszym moralnym obowiązkiem jest zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby zatrzymać broń, ponieważ tylko w ten sposób możemy zagwarantować bezpieczeństwo i dobrobyt narodu węgierskiego w Kotlinie Karpackiej, napisał Viktor Orbán, kończąc swój list:
„Niech zapanuje pokój, wolność i harmonia!”
Wyróżniony obraz: Facebook