Stany Zjednoczone przeznaczą 690 mln dolarów (242 mld HUF) na programy promujące demokrację na świecie podczas drugiej konferencji Szczyt na rzecz Demokracji zorganizowanej w środę przez rząd amerykański, poinformowano w Waszyngtonie w dniu otwarcia imprezy. Na tegoroczne spotkanie zaproszono kilka krajów, ale nie wysłano zaproszeń do Turcji i Węgier.

We wspólnym oświadczeniu otwierającym wirtualne spotkanie prezydent Joe Biden i prezydent Korei Południowej Jun Seok-yol podkreślili, że wzmocnienie przejrzystego, odpowiedzialnego zarządzania za zgodą rządzonych jest fundamentalną koniecznością dzisiejszych czasów. Zgodnie z dokumentem od pierwszego spotkania w grudniu 2021 r. uczestniczące w konferencji rządy podjęły setki zobowiązań do zmiany prawa i polityki, aby osiągnąć ten cel.

Demokracje wzmocniły się od pierwszego szczytu demokracji, który odbył się 15 miesięcy temu, również dzięki podjętym wówczas zobowiązaniom – zadeklarował prezydent Stanów Zjednoczonych w dniu otwarcia w środę międzynarodowej wirtualnej konferencji Summit for Democracy. Joe Biden wyjaśnił, że historia świata znalazła się na rozdrożu, a decyzje podjęte dzisiaj będą miały wpływ na kierunek światowych procesów przez dziesięciolecia.

Joe Biden: świat jest na rozdrożu

Prezydent potwierdził, że Stany Zjednoczone wesprą umacnianie demokracji na świecie kwotą 690 mln dolarów w ciągu najbliższych dwóch lat w ramach programu prezydenckiego. Joe Biden powiedział na wydarzeniu z udziałem kilku szefów państw i rządów, że w ramach rozpoczętej w grudniu 2021 r. Prezydenckiej Inicjatywy na rzecz Odnowy Demokratycznej (Presidential Initiative for Demokratyczna Odnowa), we współpracy z Kongresem, dodanych zostanie 690 mln dolarów do ówczesnych 400 milionów dolarów

zapewniają krajom na całym świecie nowe zasoby do wzmocnienia przejrzystego i odpowiedzialnego zarządzania, walki z korupcją, wolności mediów i wspierania technologii, które działają na rzecz demokracji.

Poinformował o tym również prezydent

powstanie nowe biuro w ramach Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID), które zajmie się m.in. demokracją i prawami człowieka.

Joe Biden nazwał jeden z głównych celów działań na rzecz wzmocnienia demokracji, aby technologia była wykorzystywana do demokratycznego rządzenia, a nie do jego osłabiania. Przypomniał, że w tym celu podpisał na początku tygodnia prezydenckie zarządzenie ograniczające wykorzystanie dostępnych na rynku programów szpiegowskich dla rządu USA. Pieniędzy amerykańskich podatników nie mogą dzielić firmy, których produkty umożliwiają łamanie praw człowieka - powiedział prezydent.

W konferencji weźmie udział 120 światowych przywódców politycznych, współorganizowanych przez Koreę Południową, Kostarykę, Zambię i Holandię.

Późnym rankiem czasu lokalnego prezydent Joe Biden wystąpi podczas wirtualnego panelu szczytu, w którym wezmą udział m.in. prezydent Słowacji Zuzana Caputová, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, premier Danii Mette Fredriksen i prezydent Mołdawii Maja Sandu.

Wcześnie rano czasu amerykańskiego przemawiali także kanclerz Niemiec, premier Wielkiej Brytanii, prezydent Francji, premier Holandii i premier Indii.

Na uroczystość zaproszony został Izrael, reprezentowany przez premiera Benjamina Netanjahu. Według Białego Domu, amerykańsko-izraelskie napięcie polityczne, które narosło w ostatnich dniach, nie wpłynęło na zaproszenie. Benjamin Netanjahu i prezydent Joe Biden wydali we wtorek ostro przeciwstawne oświadczenia w sprawie izraelskiej reformy sądownictwa.

We wtorek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu odpowiedział na konferencji prasowej, zapytany, dlaczego Stany Zjednoczone nie wysłały zaproszeń do dwóch krajów członkowskich NATO, Turcji i Węgier, mówiąc, że Stany Zjednoczone są zaangażowane w rozwijanie i wzmacnianie stosunków z Turcją i Węgrami.

John Kirby podkreślił, że są sojusznikami z NATO, z którymi współpracują w wielu kwestiach.

Zaznaczył, że w porównaniu z pierwszą konferencją w tym roku na to wydarzenie zaproszono więcej krajów, co świadczy o politycznej woli wzmocnienia celów szczytu.

Z góry przedstawiciele rządu USA oświadczyli, że celem konferencji było zapewnienie, że „technologia działa na rzecz demokracji, a nie przeciwko niej”. Ogłoszono, że Stany Zjednoczone wstępnie uzgodniły z dziesięcioma krajami zasady, na jakich rządy będą korzystać z technologii tajnego nadzoru i gromadzenia danych.

MTI / civilek.info

Zdjęcie: Departament Stanów Zjednoczonych