W ostatnich dniach kilkukrotnie widzieliśmy arcykapłanów – choćby podczas watykańskiej transmisji telewizyjnej – w tym pojawiających się kardynałów.

Nazwa kardynała pojawiła się po raz pierwszy za panowania papieża Sylwestra I (313-325). Ci biskupi, księża i ich diakoni byli kardynałami, którzy odprawiali papieskie ceremonie liturgiczne. Ich rolę uznano za na tyle ważną, że porównano je do „kardyny” podtrzymującej i poruszającej drzwi, czyli narożnika żelaznego i zawiasu. Stąd pochodzi nazwa kardynał lub po węgiersku kardynał.

W 1059 roku zdecydowano, że tytuł kardynalski może być nadawany tylko najważniejszym duchownym, a papieża mogą wybierać tylko kardynałowie rzymscy. XIII. wieku podjęto decyzję, że papieski wybór powinien odbyć się w miejscu zamkniętym i poufnym, aby uniknąć zewnętrznych zakłóceń. (wtedy wprowadzono konklawe).

Tymczasem rola kardynałów stawała się coraz ważniejsza w XIV. wieku, do tego stopnia, że ​​później, w 1415 r., zwołano Sobór w Konstancji z zamiarem znalezienia równowagi między władzą kardynałów a władzą papieża.

XVI. W XIX wieku papież Sykstus V ograniczył uprawnienia kardynałów. W następnych dwóch stuleciach nadanie tytułu kardynalskiego zostało rozszerzone na osoby świeckie, co w XIX w. został zniesiony w XXIII. Papież Jan podjął decyzję, że tylko biskupi mogą być mianowani kardynałami. VI. Papież Pál wprowadził 80-letnią granicę wieku uczestnictwa w konklawe i to on zmaksymalizował liczbę kardynałów wybierających papieża do stu dwudziestu. Jednak liczba ta zmienia się w tych dniach.

Źródło: wikipedia

Zdjęcie: Kurier Węgierski