W marcu inflacja uległa dalszemu spowolnieniu. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego ceny w ciągu roku wzrosły o 25,2 proc. Minister rozwoju gospodarczego Márton Nagy powiedział: Dane z marca są zgodne z oczekiwaniami rządu, inflacja osiągnęła szczyt w styczniu, a potem zaczęła spadać.
Ulubiony ser Węgrów jest sprzedawany głównie w jednym ze sklepów spożywczych w Budzie. Powodem tego jest to, że cena jest wielokrotnie obniżana, podobnie jak tysiące produktów stały się tańsze w ostatnich tygodniach. Inflacja była ograniczana równolegle ze spadkiem cen.
Po 25,7 w styczniu, GUS w porównaniu rocznym odnotował inflację na poziomie 25,4 proc. w lutym i 25,2 proc. w marcu. Według eksperta finansowego w rozmowie z M1 News, dane pokazują, że szczyt inflacji mamy już za sobą.
Podczas spektakularnego upadku rok temu wiele osób martwiło się o forinta, ale od tego czasu świat się odwrócił: dziś węgierska waluta stała się ulubieńcem inwestorów.
W lutym trend się odwrócił, ceny zaczęły spadać. Można przypuszczać, że w pierwszej połowie roku ta obniżka cen będzie kontynuowana i mniej więcej w tej samej skali. W drugiej połowie roku spadek inflacji może nabrać tempa. Od tego momentu obniżka będzie spektakularna, co spowoduje, że wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych do grudnia osiągnie wartość jednocyfrową.
Zdaniem specjalisty
do spadku inflacji w tym roku przyczyniły się tańsze artykuły spożywcze oraz artykuły techniczne i elektroniczne, ale nie to było decydującym czynnikiem.
„Fakt, że udało się obniżyć ceny energii, znacząco przyczynił się do spadku inflacji, zwłaszcza że ludzie zużywają mniej drogiej rynkowej energii elektrycznej i gazu i starają się zmieścić w cenach energii chronionych przez koszty ogólne, a to w sumie doprowadziło do spadek inflacji” – wyjaśnił starszy analityk Levente Tóth.
Analitycy spodziewali się większego spadku niż obecny, czemu sektor usługowy zapobiegł podnosząc ceny o 8 proc. przez firmy telekomunikacyjne. Zostało to zrekompensowane faktem, że ceny paliw spadają niemal od początku roku, głównie dzięki silnemu forintowi.
Krajowa waluta w ostatnich dniach kilkukrotnie zbliżała się do poziomu 375,
podczas gdy pół roku temu euro kosztowało na rynkach pieniężnych ponad 430 forintów. Nawiasem mówiąc, węgierska waluta będzie odgrywać dużą rolę w określeniu stopnia pogorszenia monetarnego w tym roku. Przecież wiele produktów, surowców i energii importujemy z zagranicy, za które płacimy w euro.
Jeśli HUF umocni się w stosunku do wspólnej waluty, produkty te będą kosztować mniej, ale na kształtowanie się inflacji wpływają też inne czynniki.
„Co wpływa z jednej strony na to, jak kształtuje się cena produktów zagranicznych, sprowadzanych z zagranicy. Ponadto, jakie będą tegoroczne zbiory, ponieważ ma to ogromny wpływ na ceny żywności. W tym momencie istotne jest również to, czy rząd utrzyma pułapy cenowe nałożone na żywność. Jeśli to utrzymasz, ograniczy to inflację, ale jeśli ją wyeliminujesz, stopa inflacji wzrośnie o jeden punkt procentowy” – powiedział czołowy ekonomista Dávid Német.
Źródło: hirado.hu
Wyróżniony obraz: GettyImages/Illustration