Powiedz mi, czy to jest polityczna pedofilia z wielkich liter, czy jeszcze tam nie jesteśmy?
444 sfilmowało zlot, nazwany protestem studenckim w piątek Na przykład jeden uczeń twierdził, że został zmuszony do opuszczenia szkoły. Według niego
„po prostu nie ma szkoły, nie można się tam uczyć, nie można nawet chodzić, bo edukacja jest już tak zniszczona”.
Tu jest deficyt…
Obsceniczność była stałym elementem prowokacji, rymowanki „brudny Fidesz” i „Orbán Viktor kell af@sznak” sprawiały uczestnikom pożądliwą przyjemność.
Oczywiście głos zabrała także nieunikniona Lili Pankotai, której po raz kolejny udało się zabłądzić we własnym języku ojczystym: tym razem w jej blond kurtce pomieszały się pojęcia demonstracji i posągów.
Najciekawszy był jednak trzynastoletni nastolatek, który prowokacyjnie zagroził swojemu wiekowi, mówiąc, że dużym problemem byłoby spryskanie go gazem łzawiącym.
Nie mamy pojęcia, kto sprawił, że uwierzył, że jest ponad prawem – dlatego mamy wskazówki – ale oto wiadomość dla niego:
źle wiesz, mały człowieczku!