Przewodniczący Komisji Europejskiej powinien osobiście odnieść się do wiadomości, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chciał wysadzić ropociąg Przyjaźń, który zaopatruje również Węgry - mówił o tym Péter Szijjártó w Kossuth Rádio. Minister spraw zagranicznych dodał: Nie otrzymali żadnego wyjaśnienia wiadomości z Kijowa, ale jednocześnie sprawa ma dużą wagę, bo jeśli ktoś próbuje zniszczyć bezpieczeństwo energetyczne kraju, to można uznać za zamach na jego suwerenność.

Ursula von der Leyen zareagowała zdezorientowanym milczeniem i wymuszonym śmiechem w poniedziałek, gdy media publiczne zapytały ją, co myśli o artykule Washington Post, w którym napisano, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski z pasją rozmawiał z jednym ze swoich bezpośrednich kolegów o wysadzeniu w powietrze kompleks naftowy Przyjaźń, że postawili węgierską gospodarkę w trudnej sytuacji, oraz węgierski rząd kierowany przez Viktora Orbána. Na koniec przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział tylko, że nie słyszał o sprawie.

Prezydent Ukrainy stwierdził niedawno, że Ukraina powinna po prostu wysadzić rurociąg, bo może to zniszczyć przemysł węgierskiego premiera Viktora Orbána.

Jednak co najmniej dzień temu prasa światowa donosiła o tym, że prezydent Ukrainy mógł zaplanować atak na dostawy energii do państwa członkowskiego UE, państwa członkowskiego NATO. Od tego czasu Komisja Europejska nie zareagowała w tej sprawie. Zupełnie jak Kijów. Péter Szijjártó podkreślił w związku z incydentem w programie Vasárnapi Újság Kossutha Rádió, że do tej pory nie otrzymali od nikogo wyjaśnienia na temat wiadomości opartych na wycieku danych wywiadowczych.

„Nie otrzymaliśmy żadnego wyjaśnienia z Kijowa w sprawie tych wiadomości lub plotek. Myślę, że jest to tak poważna sprawa, że ​​przewodniczący Komisji Europejskiej powinien wygłosić osobiste oświadczenie, ponieważ kwestia bezpieczeństwa dostaw energii stała się teraz kwestią suwerenności i jeśli ktoś próbuje przeszkodzić bezpieczeństwu zaopatrzenia kraju w energię, to jest to sprzeczne z suwerennością tego kraju, można to uznać za atak” – powiedział minister spraw zagranicznych i handlu.

Minister powiedział, że jeśli transport przez Ukrainę będzie niemożliwy, to fizycznie nie będzie możliwe zaopatrywanie Węgier w ropę naftową, gdyż przepustowość ropociągu z Chorwacji jest znacznie mniejsza niż całkowite zapotrzebowanie na ropę Węgier, Słowacji i częściowo Czech. Republika. W tej kwestii szef resortu odniósł się także do tego, że Chorwacja – korzystając z sytuacji wojennej – bezwstydnie podniosła opłatę tranzytową do wielokrotności europejskiej stawki rynkowej, podobnie uczyniła Ukraina.

Péter Szijjártó podkreślił:

„Węgrzy zapłacili już bardzo wysoką cenę za wojnę, która nie jest ich wojną i nie mieli nic wspólnego z jej wybuchem, więc uzasadnione byłoby oczekiwanie, że nie będą chcieli, aby Węgrzy płacili jeszcze wyższą cenę”. cenę tej wojny”.

Stany Zjednoczone również nie ufają Zełenskiemu i trzymają go pod ścisłą obserwacją, powiedział Sámuel Ágoston Mráz w Kossuth Radio w związku z artykułem w Washington Post. Szef Instytutu Punktu Widzenia nazwał też próbą prowokacji publikację artykułu w czasie, gdy Wołodymyr Zełenski negocjował z europejskimi przywódcami.

„Węgierska próba odejścia od mądrej równowagi, na którą należy zareagować ostrożnie, z precyzyjnym określeniem interesów narodowych, stanowczo, ale nie zgodnie z oczekiwaniami prowokatorów” – powiedział szef Instytutu Nézőpont.

Bruksela milczy też w innej sprawie. Mianowicie, że przewodniczący Komisji Europejskiej lub ktoś z jego otoczenia mógł doradzić Ukraińcom, aby spokojnie zaprzestali transportu ropy przez Rurociąg Przyjaźni, jeśli Węgrzy nadal nie złagodzą restrykcji na ukraińskie produkty rolne.

W środę Origo napisał, że 15 maja prezes UkrTransNafty wysłał notatkę w języku rosyjskim na ten temat do MOL. Komisja wąsko stwierdziła jedynie, że Ursula von der Leyen tego nie powiedziała.

Ta poważna i haniebna sprawa wymuszenia musi zostać natychmiast wyjaśniona - mówił o tym Tamás Deutsch w swoim przesłaniu wideo w sobotę. Szef delegacji grupy Fidesz do Parlamentu Europejskiego stwierdził, że skierowali oni pisemne pytania do Komisji Europejskiej, na które oczekują natychmiastowych odpowiedzi.

Źródło i pełny artykuł: hirado.hu

Wyróżniony obraz: Facebook