Kasa Brukseli mogła być pusta dzięki wsparciu Ukrainy, poinformowano w 48. minucie.
Brukselska elita zdecydowała, że Europa stanie się podwórkiem Stanów Zjednoczonych - powiedział we wspólnym programie informacyjnym M1 i hirado.hu, w czwartkowej wieczornej audycji o długości 48 minut - prowadzący Tamás Lánczi. Tym razem gośćmi programu byli politolog Zoltán Kiszelly, dyrektor Centrum Analiz Politycznych Századvég, Máté Kulifai, redaktor Hetek oraz Levente Szikra, analityk Centrum Praw Podstawowych, były prawnik Tamás Lánczi.
„Kaseta brukselska, kasa, z której wspiera się Ukrainę, została opróżniona. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, prosi o 50 mld euro, czyli tyle, ile wyniósłby następny pakiet pomocowy”
– poprowadził rozmowę prowadzący audycji, który przypomniał, że porównując różne dotacje, „wydaliśmy na Ukrainę około 190 miliardów w półtora roku. Na ile realistyczne jest to, że Unia przekaże kolejne 50 miliardów?” – zapytał swoich gości Tamás Lánczi.
Tamás Lánczi tak skomentował wojnę na Ukrainie: „Widzę, że tak naprawdę chodzi o to, by Stany Zjednoczone przerzuciły koszty wojny na Unię”. Na to też zwrócił uwagę
podczas gdy UE ponownie dałaby Ukrainie 50 miliardów, przeznacza tylko 5 miliardów na ważne wydarzenia w UE.
Zoltán Kiszelly powiedział, że trwa debata, czy Europa powinna być podwórkiem Chin, czy USA. On dodał,
zarówno brukselskie, jak i niemieckie elity zdecydowały, że Europa będzie podwórkiem Stanów Zjednoczonych.
Przytaczając kilka przykładów, politolog mówił o tym, jak Ameryka wyraźnie korzysta na chaosie. Levente Szikra wyjaśnił, że widzi raczej rodzaj dobrowolnego, mniej dobrowolnego podporządkowania się polityki europejskiej i uważa, że brukselska polityka stanęła za politycznymi intencjami administracji Bidena.
Jak podaje Hirado.hu, w programie mówiono również o tym, że podczas gdy Unia Europejska przekazuje niewyobrażalnie duże kwoty na wsparcie Ukrainy, państwa członkowskie UE, takie jak Węgry czy Polska, wciąż nie otrzymały należnych im środków unijnych.
„Czy nie może być tak, że pieniądze, które przyniosłyby korzyści Węgrom, tak naprawdę już nie istnieją?”
- poruszyła w tej sprawie Tamása Láncziego. Uznając, że jest to możliwe, Máté Kulifai powiedział: „nie jest tak dokładnie, jak działają mechanizmy decyzyjne w Brukseli”. MTI pisze.
Zdjęcie na okładce: Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, i Johannes Hahn, członek Komisji odpowiedzialny za sprawy budżetowe i administracyjne, na cotygodniowym posiedzeniu organu w Brukseli, 20 czerwca 2023 r.
MTI/EPA/Olivier Hoslet