Co teraz? Bo ciężko to zrozumieć, zwłaszcza dla ludzi tak mało rozumnych jak ja. Ponieważ są te drogie drag queens i inni im podobni, którzy nie chcą niczego więcej, jak tylko chronić swoje prawa. Odbierz nam prawa.

Ponieważ są takie słodkie. Są piękne, każde zrobione im zdjęcie (lub ich parady) jest tego dowodem. Najwyższym stopniem estetyki jest widok wujków z owłosionymi nogami, brodami, rozciągających się w kobiecych ciuchach, prawda? Ale nie oceniaj po wyglądzie, niech przemówią intencje i czyny.

Co jest do odrzucenia, jeśli ci symptomatyczni ludzie chcą uczynić nasze dzieci i wnuki mądrzejszymi?

Kieruje nimi tylko czysta dobra wola. Przejmują od rodziców wstydliwy obowiązek edukacji seksualnej, czyż nie są mili? Czy to nie wielka ulga? Do tego stopnia, że ​​nie pozwoliliby nawet naszym złudzeniom niepokoić dusz niewinnych dzieci (są tylko dwie płcie, małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, mężczyźni nie mogą miesiączkować ani rodzić i tym podobne nienaturalne bzdury).

Co to jest, że są tylko dwie płcie? Oczywiście na sali porodowej narzucają to nowo narodzonemu maleństwu, wykorzystując fakt, że nie jest jeszcze w stanie zaprotestować.

A jednak, być może od pierwszej chwili, jest w nim ukryta świadomość ślimaka, psa, czy trójpłciowego przyszłego człowieka.

Trzeba to po prostu spełnić, a tego właśnie podejmują się życzliwe drag queens. Gdybym mógł, podjąłbym dalekosiężny krok i zakazał rodzicom wstępu na sale porodowe. Ale to wciąż muzyka przyszłości.

Co jest takiego, że mężczyźni nie mogą rodzić? Decyzja UE mówi, że mogą to zrobić, więc każdy, kto się jej sprzeciwia, jest antyeuropejczykiem, przeszkodą w rozwoju, pariasem godnym pogardy, a nawet prześladowania.

Są jednak małe problemy. W filmie Żywot Briana (złowrogo ten film powinien zostać natychmiast zakazany w imię demokracji) sugeruje się również, że mężczyzna ma trudności z wyniesieniem płodu, co najwyżej w torbie, co może nie być prawdziwe . Ale film ma też pozytywny przekaz, gdy zostaje postanowione (demokratycznym głosowaniem!!!), że nawet jeśli płeć męska nie jest w stanie urodzić dziecka, to przede wszystkim ma do tego prawo! To jest poprawne.

Prawo ponad wszystkim, prawo ponad rzeczywistością!

Niech nie będzie wątpliwości, awangarda LGBTQ i Bóg wie jakich jeszcze listów to drodzy, życzliwi, pokojowi ludzie. Ich parady – które, przyznaję, nie wiem po co są potrzebne, psa nie obchodzi, który to pies, a który właściciel, ani co się dzieje w ich sypialni i z kim – więc ich parady są nasycony miłością, promieniujący ciepłem.

Ci, którzy twierdzą, że ich próby zahamowania zdrowego rozwoju dzieci w rzeczywistości nie istnieją, mogą mieć rację.

Chcą po prostu zdemaskować głupotę niewinnych maluchów. Najlepiej także dla seniorów, bo bardzo interesują się tematem.

Jeśli nie, może to być spowodowane tym, że ich zacofani rodzice blokują je przed przytłaczającą perspektywą inności. I tak to jest dobre dla rodziców, nie ingerujcie w wychowanie ich dziecka! Ponieważ urodziły się, wychowały i otoczyły opieką, nie otrzymały jeszcze prawa decydowania o tym, co jest dla nich dobre, zamiast włóczęgów i królowych.

Ale oni nie chcą tego zamiaru zrealizować, kierując się miłością, siłą, o nie! Z drugiej strony byli to ludzie otwarci i bezpośredni, którzy również szczerze skandowali podczas nowojorskiej parady równości:

Przychodzimy po Twoje dzieci!

Pewnie myśleli, że jak nie będzie opiekunki, to pomogą rodzinie. Tylko o to może chodzić, bo oczywiście nie grożą i nie chcą być brutalni.

Aktywistka LGBTQ, która dzielnie uderzyła od tyłu lidera grupy CittizenGo, który pokojowo demonstrował z transparentami przed Disneylandem i protestował przeciwko organizowanym dla dzieci wieczorom dumy. Nie chciał nikogo skrzywdzić, chyba uderzył komara w szyję protestującego przeciwko agresywnemu tęczowemu pchnięciu. Chciał uniemożliwić temu wielkiemu komarowi wysysanie krwi protestującego. Nic tu nie widać! (Nawiasem mówiąc, widok do zobaczenia. Możesz zobaczyć wideo z romansu poniżej.)

Mamy szczęście, że mamy autentyczną, demokratyczną, prawdziwie europejską opozycję, która jasno widzi sytuację. Ci, którzy uważają, że prawa LGBTQ powinny być chronione, mimo że nikt ich nie atakuje. Oczywiście, jeśli prawa obejmują swobodne korumpowanie dzieci w szkołach, a nawet przedszkolach.

Jest jednak więcej niż wątpliwe, czy zakaz aberracyjnej edukacji można rozumieć jako atak na osoby transpłciowe i innych dziwaków. Wręcz przeciwnie, czyli zamach na prawa rodzicielskie...

Przypomnijmy sobie, jak bardzo armia najemników opozycji, która wiedziała lepiej, przeklinała i kpiła, kiedy parlamentarna większość uczyniła częścią podstawowego prawa, że ​​małżeństwo jest oficjalnym związkiem między mężczyzną a kobietą i że nie ma dwóch płci. Jak niemądre jest podnoszenie tych faktów na poziom konstytucyjny? Kim są prześladowcy, którzy twierdzą inaczej? No kim oni są????

István Örkény opublikował krótki artykuł zatytułowany „Ludzie tęsknią za ciepłem”. Ale autor pomyślał o cieple kafli termokoksu i nie tylko o tym myślał, on o tym pisał. Ciekawe, że w noweli nie ma innego rodzaju ciepła. Oczywiście problem można łatwo rozwiązać. Jeśli tradycyjne baśnie mogą być podgrzane, dlaczego nie zrobić tego samego z pisarstwem Örkény'ego?

Autor: György Tóth Jr

Zdjęcie na okładce: KATHY WILLENS, AP