Jest rozwiązanie problemu migracji, ale UE nie chce tego rozwiązania wdrażać - zadeklarował w poniedziałek w Bratysławie premier Viktor Orbán na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu premierów państw Grupy Wyszehradzkiej (Węgry, Słowacja, Czechy) Rzeczpospolita i Polska).

Węgierski premier stwierdził w odniesieniu do nielegalnej migracji: stanowisko Węgier w tej sprawie pozostaje niezmienione. Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być – co stanowi również prawo węgierskie – że jeśli ktoś składa wniosek o wjazd na terytorium Unii, do czasu rozpatrzenia tego wniosku osoba ta musi znajdować się fizycznie poza granicami Europy.

„Gdybyśmy powiedzieli, że mogą wjechać tylko ci, których procedury zostały zakończone i którzy otrzymali zgodę jednego z państw członkowskich na wjazd na terytorium Unii, bylibyśmy już po tej nędzy”

podkreślił Viktor Orbán. Dodał: UE nie jest skłonna do tego decydującego kroku i niestety nowa propozycja migracyjna Komisji Europejskiej również nie osiągnęła tego celu, więc musimy dalej walczyć w tej sprawie.

Premier odniósł się do propozycji nowelizacji budżetu, która również dotyczy migracji, którą przedstawiła właśnie Komisja Europejska (KE):

pieniądze, które KE przeznacza na tę walkę z migracją, są śmieszne.

„Trzeba powiedzieć, że cała propozycja w obecnej formie jest ze strony komisji niepoważna iw tej formie – zdaniem Węgier – nie nadaje się do negocjacji” – stwierdził Viktor Orbán, dodając, że propozycję, którą można potraktować poważnie przez KE jest potrzebna.

Na spotkaniu premierów Czwórki Wyszehradzkiej (V4) w Bratysławie oprócz możliwości radzenia sobie z nielegalną imigracją, omówiono również sytuację na Ukrainie i jej konsekwencje, kwestię Bałkanów Zachodnich oraz Zielonego Porozumienia UE .

Odnosząc się do sprawy Bałkanów Zachodnich, premier powiedział: w minionym tygodniu odwiedził wiele krajów regionu i z zadowoleniem przyjął wiadomość, że wspólne stanowisko co do przyspieszenia procesu akcesyjnego krajów bałkańskich do Unii Europejskiej zostało utrzymany.

Powiedział: jesteśmy w okresie, kiedy większość uwagi skupia się na Ukrainie, ale są też inne problemy, trzeba też zwrócić uwagę na Bałkany, gdzie narastają napięcia, które wymagają wyrafinowanego, kompleksowego rozwiązania, a których obsługa jest pełna błędów ze strony Unii i jak dotąd nie powiodła się.

Podkreślił: potrzebna jest polityka bałkańska, która da żyjącym tam narodom jasną perspektywę członkostwa. Podświetlony:

niedopuszczalne jest rozwijanie poczucia, że ​​Ukraina może wejść do UE szybciej niż kraje, które od lat kandydują do członkostwa.

W związku z tematem Viktor Orbán odniósł się również do faktu, że zgodnie z jego ubiegłotygodniową prośbą władze serbskie wkrótce zwolnią z aresztu trzech zatrzymanych wcześniej kosowskich policjantów. „Cieszę się również, że serbskie władze i sąd zdecydowały o zwolnieniu trzech kosowskich policjantów i że szybko narastające napięcie zostało nieco złagodzone” – powiedział Viktor Orbán.

Mówiąc o zielonej umowie UE i jej wpływie na konkurencyjność, premier stwierdził: zielona transformacja jest ważna, ale musi być realizowana w taki sposób, aby nie osłabiła konkurencyjności Węgier i Europy Środkowej.

„Zielona transformacja razem z przemysłem, ale nie bez przemysłu, a zwłaszcza nie przeciwko przemysłowi” – ​​stwierdził Viktor Orbán. Premier powiedział: przeanalizowali też kwestię wojny rosyjsko-ukraińskiej, ale jak powiedział, celem nie jest uczynienie z tego tematu wspólnej współpracy.

Stwierdził: Węgry podzielają obawy dotyczące zboża pochodzącego z Ukrainy.

„Popieramy, żeby z Ukrainy docierało do swoich miejsc przeznaczenia poza Europą, ale nie popieramy tego, żeby to zboże zostało tutaj, na przykład na Węgrzech i zniszczyło cały węgierski rynek zbożowy” – stwierdził Viktor Orbán .

Spotkanie premierów grupy V4 w Bratysławie odbyło się jako jedno z wydarzeń zamykających słowacką prezydencję w V4, która zakończyła się pod koniec czerwca. Po Słowacji od lipca przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej przejmą Czechy.

MTI

Zdjęcie: strona Viktora Orbána na Facebooku