Przywódcy państw członkowskich Unii Europejskiej spotkają się ponownie w Brukseli: w czwartek w stolicy Belgii rozpocznie się dwudniowy szczyt Rady Europejskiej, w którym weźmie udział także premier Viktor Orbán.

Jeśli chodzi o punkty porządku obrad, będzie to dość barwna seria negocjacji, m.in. poruszona zostanie kwestia nielegalnej migracji, ale najgorętszym tematem rozmów będą z pewnością fundusze unijne. Bruksela nadal wstrzymuje środki finansowe dla naszego kraju, a od państw członkowskich żąda się nowych datków na wsparcie Ukrainy i podwyżki wynagrodzeń członków Komisji Europejskiej.

- Propozycje zawarte w propozycji budżetu Unii są niepoważne i postawiłyby Węgry w jeszcze gorszej sytuacji niż obecna - powiedział w rozmowie wideo Zoltán Kovács, sekretarz stanu odpowiedzialny za stosunki międzynarodowe w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

„Cieszymy się niesprawiedliwością już od jedenastu lat” – powiedział Kovács, wyjaśniając, że wybierają jeden kraj naraz bez żadnych obiektywnych podstaw. Dodał, że cierpimy z powodu systematycznych nadużyć, ponieważ od początku kryzysu migracyjnego w 2015 roku Węgry wydały ponad 600 miliardów forintów na ochronę granic i „nie obchodzi ich” ochrona nie tylko własnych granic, ale również tych z Europy.

Zoltán Kovács zwrócił uwagę: teraz, z pominięciem poprzedniej decyzji Rady Szefów Państw i Rządów, przedłożono wniosek, który stawia Węgry w jeszcze gorszej sytuacji niż obecna, z obowiązkowymi kwotami i nałożeniem obowiązek meldunkowy. Jednocześnie wstrzymują środki, które byłyby z korzyścią dla kraju - podkreślił, dodając: to nie jest darowizna ani jakaś darowizna, ale rekompensata na wspólnym rynku państw europejskich.

Uważają tę propozycję za błahą – powiedział, zaznaczając: Bruksela nie rozliczyła się z wydanych do tej pory środków, na co dokładnie ta kwota została przeznaczona i na czym miałyby skorzystać Węgry.

Gdzie są pieniądze? – pytał Zoltán Kovács, który mówi, że skoro proszą o więcej pieniędzy w dużych partiach, to narasta podejrzenie, że to źródło już nie istnieje, że zostało już wydane.

Sekretarz Stanu mówił o funduszach unijnych w związku z tym, że w czwartek w Brukseli rozpocznie się dwudniowy szczyt przywódców państw członkowskich UE iz pewnością będzie też mowa o wsparciu dla Ukrainy. Wbrew pokojowemu stanowisku naszego kraju, Bruksela nadal będzie finansować wojnę, choć nie ujawniono nawet, skąd wezmą środki unijne przeznaczone dla Ukrainy. Do czasu wstrzymania wypłaty należnych Węgrom i Polsce pieniędzy z poprzedniej wspólnej pożyczki Bruksela zamierza wspomóc Kijów nowymi kwotami oprócz dotychczasowych 72 mld euro wsparcia.

Ostatnio była to dotacja w wysokości 50 miliardów euro, ale aby to osiągnąć, Unia Europejska domaga się od państw członkowskich nowych środków na pokrycie deficytu w budżecie UE spowodowanego rosnącymi stopami procentowymi, a przy ich pomocy podwyższyć pensje członków Komisji Europejskiej.

naród węgierski