Węgry nadal nie chcą angażować się w wojnę na Ukrainie, nawołują do zawieszenia broni i negocjacji pokojowych, wciąż nie uczestniczą w dostawach broni – powiedział w czwartek w Budapeszcie minister kierujący Kancelarią Premiera Informacja.

Gergely Gulyás powiedział, że w ostatnich tygodniach pojawia się coraz więcej oświadczeń, które budzą poważne zaniepokojenie: codziennie słyszy się, że nie ma potrzeby zawieszenia broni i że wojna musi trwać. Podkreślił, że nie są to pokojowe rozwiązania, które węgierski rząd uważa za pożądane, ale wskazują kierunek eskalacji.

Rząd podtrzymuje swoje stanowisko, że zawieszenie broni i negocjacje pokojowe są konieczne, że tylko pokój może uratować życie

- stwierdził minister.

Potwierdził też, że Węgry nie uczestniczą w dostawach broni, ale jednocześnie aktywnie uczestniczą w przygotowaniach wszystkich państw członkowskich do wyposażenia obronnego i zwiększania zdolności, które albo wzmacniają zdolności obronne NATO, albo służą lepszemu wyposażeniu węgierskiej armii.

Powiedział: kraje członkowskie NATO mają jasne wspólne zasady, idą na wojnę tylko wtedy, gdy któreś z państw członkowskich zostanie zaatakowane. Według powszechnego przekonania ostatni raz miało to miejsce 11 września 2001 r., a więc nie było czegoś takiego przez ostatnie dwie dekady – dodał.

Podkreślił:

W ramach sojuszu Węgry realizują powierzone im zadania wzmocnienia wschodniego skrzydła NATO, ale zgodnie z konstytucją NATO robią to wyłącznie w celach obronnych.

Wskazał, że decyzja w sprawie planów z tym związanych mogłaby zapaść latem na szczycie NATO na Litwie, ale jednocześnie Węgry jako jedne z pierwszych stworzyły świetnie przygotowany zespół NATO, w którym znaleźli się Amerykanie, Włosi, Chorwaci i Turcy. żołnierze uczestniczą również pod dowództwem węgierskim. Jednostka ta służy również celom obronnym, z założenia nie bierze udziału w wojnie rosyjsko-ukraińskiej – podkreślił.

Zapowiedział też, że Węgry chętnie wezmą udział we wspólnych zakupach amunicji przez Unię Europejską, ale zakupiona w ramach tego amunicja będzie wykorzystywana wyłącznie przez Siły Zbrojne Węgier, a za granicę nie będzie wysyłany żaden sprzęt ratowniczy. Zaznaczył, że oczywiście znajdą się państwa członkowskie, które zakupioną w ten sposób amunicję wyślą na front. Wyjaśnił:

jest to zamówienie grupowe na okres siedmiu lat, co jest korzystne dla Węgier.

Minister uważa za słuszne, że Unia Europejska stała się bardziej aktywna również na polu militarnym, ale jednocześnie przypomina: węgierski premier jako pierwszy zaproponował utworzenie wspólnych sił UE ponad dziesięć lat temu. Jak dobrze byłoby, gdyby przywódcy państw członkowskich UE zgodzili się na to – zaznaczył.

Gergely Gulyás zwrócił się do wszystkich sił politycznych o poparcie propozycji pokojowej rezolucji przedłożonej przez przedstawicieli partii rządzącej w głosowaniu parlamentarnym w przyszłym tygodniu. przypomniał:

rok temu obywatele węgierscy zajęli zdecydowane stanowisko w sprawie pokoju, a rezolucją mogą potwierdzić tę oczywistą wolę wyborców.

Węgry nadal nie chcą angażować się w wojnę, nadal jesteśmy przekonani, że właściwym zachowaniem jest udzielanie wszelkiej pomocy humanitarnej Ukrainie i Podkarpaciu, pomoc Węgrom z Podkarpacia, wspieranie finansowe Ukrainy, przyjmowanie stamtąd uchodźców i jednocześnie Węgrom wystarczy wspólna wola ludzi, aby uniknąć pogrążenia się w wojnie ” – powiedział.

W odpowiedzi na pytanie ministra o plany Wielkiej Brytanii dotyczące dostarczenia na Ukrainę pocisków zawierających uran stwierdził, że " nie prowadzi to do deeskalacji ". Zauważył: opinia Węgier na temat dostaw broni jest znana i nikomu nie byłoby wskazane transportowanie broni wzbogaconej uranem.

Gergely Gulyás powiedział o nakazie aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) przeciwko prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi: statut sądu nie jest częścią węgierskiego porządku prawnego, ponieważ nie został ogłoszony, ponieważ jest sprzeczny z Ustawą Zasadniczą . Zaznaczył, że ani Rosja, ani Stany Zjednoczone nie akceptują jurysdykcji MTK.

Na sugestię, że NATO zwołało komitet ukraiński z pominięciem Węgier, odpowiedział:

spotkanie może być tylko przyjacielską rozmową, ponieważ niektóre decyzje można podjąć tylko jednogłośnie. Węgry nie mogą przeszkodzić w konsultacjach, ale zbliżenie Ukrainy ani z Unią Europejską, ani z NATO nie jest możliwe bez zgody Węgier

on dodał.

Według niego problem polega na tym, że Ukraińcy nie zmieniają swojego prawa oświatowego. Minister stwierdził: dali jasno do zrozumienia, że ​​nawet na poparcie statusu kandydata na członka

nie ma członkostwa ani negocjacji, dopóki podstawowe standardy praw człowieka nie zostaną spełnione w obszarze używania języków Unii Europejskiej. Dyplomacja węgierska nie ma innych środków

nagrał.

Debata, jaka wywiązała się w frakcjach rządowych na temat przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO, została rozstrzygnięta w przypadku Finów, miejmy nadzieję, że w przypadku Szwedów stanie się to jak najszybciej – odpowiedział.

Podjęto błędną decyzję, gdy Unia nie wypłaciła Węgrom odszkodowania z powodu zakłócającego rynek wpływu ukraińskiego dumpingu zboża

On zadeklarował.

Powiedział: sześć krajów zgłosiło swoje postulaty, trzy otrzymały dofinansowanie, choć widać wpływ ukraińskiego zboża na ceny na Węgrzech. Dodał, że rząd już zajął się tą kwestią i jeśli będzie to możliwe, podejmie środki zaradcze.

Wskazał również: OGYÉI prowadzi śledztwo w sprawie jakości ukraińskich produktów rolnych, które tu docierają. Zauważył:

w tym przypadku jesteśmy „pobici”;

gdy związek mówi o wspólnej solidarności z Ukrainą, dobrze by było, gdyby dotyczyło to również nie rujnowania rynku pszenicy niektórych krajów tanimi ukraińskimi produktami. Powiedział, że albo powinniśmy przenieść to do krajów, w których panuje największa deprywacja, albo Europa wspólnie udźwignie ten ciężar.

Poinformował też, że rząd cały czas przyjmuje paczki wsparcia dla zakarpackich Węgrów. Obecnie zdecydował o kwocie 500 mln HUF, w której wspiera działanie Podkarpackiego Okręgu Reformowanego, organizację rodzin wielodzietnych oraz zaopatrzenie w energię placówek oświatowych – powiedział.

Działalność Kościołów, która nawołuje do pokoju, jest wysoko ceniona przez węgierski rząd i uważana za ważną, ale państwo jako mocarstwo świeckie może tylko do tego dodać w dziedzinie stosunków międzyrządowych i organizacji międzynarodowych, powtarzając raz po raz, że Europa interesem jest natychmiastowe zawieszenie broni i negocjacje pokojowe - podkreślił.

Powiedział też, że skoro Węgry nie chcą podążać za prowojennym stanowiskiem większości, negocjacje z UE toczą się znacznie wolniej. Powiedział, że gdyby węgierskie życie polityczne mogło reprezentować jednolite stanowisko, byłoby im lepiej, krytykując opozycję, która jego zdaniem aktywnie przyczynia się do wstrzymywania funduszy unijnych należnych Węgrom.

Wskazał: środki z Brukseli mogłyby napływać z Węgier już w kwietniu, skoro wywiązały się ze swoich zobowiązań, pytanie czy Bruksela egzekwuje aspekty polityczne, które są poza prawem. On dodał:

Unia nie dotrzymuje terminów, nie postępuje zgodnie z prawem wobec Węgier.

O działaniach UE w sprawie ustawy o ochronie dzieci powiedział: Węgry będą czekać na decyzję sądu i będą się do niej stosować, jak do tej pory, ale to nie zmienia celu, jakim jest ochrona młodych ludzi, zwłaszcza dzieci, przed możliwie najsilniejszymi i najskuteczniejszymi środkami. „Zawsze będziemy mieć wystarczające środki, aby przyjąć, stworzyć i wzmocnić najsurowszy w Europie system ochrony dzieci” – powiedział, dodając, że jest duża szansa, że ​​frakcja rządząca sfinalizuje propozycję zaostrzenia prawa w pierwszej połowie tego roku , najpóźniej latem.

Odpowiadając na sugestię, że do pozwu przyłączył się także Parlament Europejski, powiedział: wierzą, że niezależnie od tego, kto wystąpi po stronie Komisji, sąd będzie działał wyłącznie na podstawie przepisów. Zaznaczył, że nie może zagwarantować, czy tak się stanie. Powiedział, że akcję można uznać za wywieranie nacisku.

Podkreślił:

edukacja jest wyraźnie kompetencją krajową, więc edukacja seksualna również nie należy do kompetencji UE.

Odnosząc się do przestępstw pedofilskich minister zaznaczył, że głównym problemem nie jest surowość kar, ale fakt, że nie ma co chronić młodych ludzi powyżej czternastego roku życia.

Stwierdził: jest jeden warunek, który generalnie blokuje fundusze unijne i dotyczy to sądownictwa. W tej kwestii minister sprawiedliwości Judit Varga uzgodniła wszystkie kwestie z Komisją Europejską, skodyfikowany tekst trafił do Brukseli, a teraz rząd czeka na opinie. Potwierdził: istnieje wspólnie zaakceptowany projekt ustawy, który rząd przedstawi, jeśli zostanie zatwierdzony przez komisję.

MTI

Zdjęcie: MTI/Zoltán Balogh